Dewey. Wielki kot w małym mieście

Wakacje z książką

Podobno koty w magiczny sposób rejestrują wszystkie napięcia. Wiedzą o tym doskonale zwłaszcza ich przyjaciele i współdomownicy. Ileż w takim razie napięć musiało być w Bibliotece Publicznej w Spencer w stanie Iowa, gdzie zamieszkał uroczo pomarańczowy Dewey?! Jemu to właśnie poświęciła całą książkę Vicki Myron i Bret Witter
Dewey w istocie miał niebywale dużo szczęścia. Do biblioteki, w której miał czytelników leczyć swoim wyjątkowym nastawieniem do rzeczywistości, trafił w najzimniejszy dzień w roku, w metalowej skrzyni na książki. Miał osiem tygodni, choć wyglądał na osiem dni. Był chudy, czuć było jego słabiutki oddech. Kto by wtedy pomyślał, że będzie silniejszy od niejednego mieszkańca i niejednej mieszkanki małej biblioteki?!
A jednak. Dewey z czasem zrobił olśniewającą karierę jako kocia osobowość książkowa.
Lektura "Deweya" przynosi małe radości i małe smutki. "Dewey", jak na historie melodramatyczną przystało, jest także wyciskaczem łez. Cierniste będzie zwłaszcza pożegnanie z kotem...
"Deweya" ze specjalnym rabatem można kupić już dzisiaj. Zachęcamy do wykorzystania 50-procentowej zniżki dzięki kuponowi zamieszczonemu w gazecie. Książka jest jednym z kilkunastu tytułów przez całe lato oferowanych w promocji przez patronacką księgarnię Znaku przy ul. Sławkowskiej 3.
W następnym odcinku naszej letniej akcji "Wiersze dla duszy". Środa zapowiada się więc poetycznie.
Marcin Wilk