Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diabeł tkwi w szczegółach

Grzegorz Skowron
Tydzień w Krakowskiej Polityce. W kończącym się tygodniu pojawiały się dwie ciekawe inicjatywy. Obie mogą przynieść bardzo dobre efekty, ale też istnieje zagrożenie, że skończy się tylko na dobrych intencjach.

Zacznijmy od tej dotyczącej większej grupy krakowian. Prezydent Jacek Majchrowski zaproponował, by w czasie dużego stężenia zanieczyszczeń w powietrzu komunikacja miejska była bezpłatna. To oczywiście skrót myślowy, bo bez biletu nie będą mogli jeździć wszyscy. Jak tłumaczył sam prezydent, aby wsiąść do tramwaju lub autobusu trzeba będzie mieć ze sobą dowód rejestracyjny samochodu.

Załóżmy, że czteroosobowa rodzina ma jedno auto. Rano ojciec rozwozi wszystkich - żonę do pracy, starsze dziecko do gimnazjum, młodsze do podstawówki i w końcu sam jedzie do pracy. Gdy nad Krakowem zawiśnie smog, wszyscy będą mogli przesiąść się do tramwaju lub autobusu, ale pod warunkiem, że ojciec będzie przy każdym z nich.

Jeśli drogi do szkoły i pracy się pokrywają, da się to jakoś przebrnąć, ale jeśli wszyscy udają się w różnych kierunkach, to głowa rodziny będzie musiała znacznie więcej czasu stracić na rozwiezienie wszystkich i dotarcie do pracy z kilkoma przesiadkami i czekaniem na przystankach. W tym drugim przypadku trudno będzie o zachęcenie całej czwórki do podróżowania miejską komunikacją, zwłaszcza że na ulicach będzie luźniej (bo część osób zostawi auta), a w tramwajach ciaśniej.

Realny jest także scenariusz, że pierwszego dnia po wprowadzeniu darmowej komunikacji nie da się wejść do autobusu lub tramwaju, skoro już teraz na niektórych trasach jest o to trudno w porannym szczycie. A jeśli tak będzie, to drugi raz ojciec z dziećmi na przystanek nie przyjdzie.

Ciekawość może wzbudzić także przedstawiony w tym tygodniu projekt programu wspierania działalności kulturalnej w księgarniach. Co roku ma być konkurs na wydarzenia organizowane w placówkach sprzedających książki, gmina będzie też mogła własne imprezy organizować w księgarniach. Na ten cel zarezerwowano 200 tys. zł.

Taka dodatkowa działalność może podreperować budżety sklepów, które mają kłopoty z zyskiem ze sprzedaży książek. Ale wcale nie jest wykluczone, że pieniądze trafią do najbardziej obrotnych, którzy dziś świetnie radzą sobie na rynku. Bez pieniędzy oferowanych przez miasto mogą się obejść, ale gdy się pojawią, to chętnie z nich skorzystają i zgłoszą swoje pomysły, które i tak by zrealizowali albo bez których ich sytuacja wcale by się nie pogorszyła.

Zarówno pomysł na bezpłatną komunikację w dni smogowe, jak i na wsparcie dla księgarń wart jest realizacji. Ale tylko wtedy, gdy dopracowane zostaną wszystkie szczegóły, by w praktyce dobre założenia nie okazały się tylko pozornym działaniem. Kosztownym (zwłaszcza jeśli chodzi o miejski transport), ale nieefektywnym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podróż bez biletu. Tylko dla kierowców czy dla wszystkich?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski