Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Diablo" i inni o szansach i wyborach Tomasza Adamka

Redakcja
Tomasz Adamek Fot. Michał Klag
Tomasz Adamek Fot. Michał Klag
BOKS. Znani polscy bokserzy wyrażają opinię na temat dwóch tegorocznych walk Tomasza Adamka, w tym oceniają szanse "Górala" z Gilowic w zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku z jednym z braci Kliczko. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, mistrz świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej:

Tomasz Adamek Fot. Michał Klag

 

- McBride to wysoki zawodnik, a w przypadku Adamka pojedynek z każdym wyższym bokserem przygotowuje go do najważniejszej walki, która czeka go we wrześniu. Jednak, moim zdaniem, warunki to nie wszystko. McBride jest już "wyboksowany" i nie ma szybkości, ani precyzji. Posiada tylko siłę, więc, moim zdaniem, wytrzyma w ringu tylko parę rund. Promotorzy Adamka w tym działaniu mają jakiś plan i jego się trzymają, ale ja nie mam zielonego pojęcia, o co w tym chodzi. Uważam, że rywal powinien być mocniejszy, ale z drugiej strony teraz każdy zawodnik, który stanie naprzeciw Tomka, będzie starał się przerwać jego dobrą passę. W mediach pojawiały się głosy, że rywalem może być Samuel Peter. Tak, to dobry i wytrzymały zawodnik, ale prezentuje zupełnie inny styl od ukraińskich braci. Peter ma się nijak do Kliczki, a kierować trzeba było się podobieństwem. Obaj Kliczkowie są w ringu bardzo precyzyjni, a Władymir jest do tego szybszy. Obóz Adamka powinien iść bardziej w kierunku starszego brata - Witalija, ale z drugiej strony, chcąc boksować z najlepszymi, nikomu się nie odmawia. Władymir poprawił się i nie ma co mówić o szklanej szczęce.

Paweł Kołodziej, mistrz świata federacji WBF w kategorii junior ciężkiej:

- Myślę, że decyzja o zakontraktowaniu Kevina McBride'a jest przemyślana. Przede wszystkim dlatego, że warunkami fizycznymi przypomina Kliczkę. Taki rywal jest potrzebny, bo Tomek będzie miał okazję na przetarcie z pięściarzem wysokim, o długim zasięgu rąk. Nie jest to ta sama klasa, ale kolejne doświadczenie w wadze ciężkiej z pewnością przyda się Tomkowi. Czasami taka taktyka przyświeca właśnie sparingom. Niekoniecznie ściąga się zawodników bardzo dobrych, ale takich, którzy w największym stopniu wizualnie przypominają rywala, żeby ustalić odpowiednią taktykę. Trzeba obyć się z sytuacją, że facet wyciąga rękę i powstaje strasznie duży dystans. Pamiętajmy też, że przebieg walki zależy od tego, w jakim stopniu McBride się zmobilizuje. Przed nim przecież ogromna szansa, bo Adamek jest na topie, więc rywal z pewnością będzie się chciał zebrać w sobie i pokazać z jak najlepszej strony. Oczywiście, niekwestionowanym faworytem jest Adamek. Co do kolejnej walki, wiadomo, że będzie z Kliczką, ale ciągle nie wiadomo, który z braci wejdzie do ringu. Witalij jest strasznie niewygodny, rozmawiałem na ten temat z Albertem Sosnowskim, który poniósł z nim porażkę. Albert tłumaczył, że każdy jego cios boli i ciężko realizować jakąkolwiek taktykę. Gdy sam byłem w Hamburgu i widziałem, jak Ukraińcy trenują, byłem skonsternowany. Na walce z cieniem Witalij wyglądał po prostu jak połamany. Poruszał się bardzo pokracznie, motoryka jego ciosów była dziwna. Jednym słowem wyglądał jak paralityk, ale ta niekonwencjonalna technika jest bardzo ciężka dla rywali. Brat jest bardziej przewidywalny, bo to bokser ułożony taktycznie. Władymir, według opinii, miał niby "szklaną szczękę", ale teraz zupełnie tak nie wygląda. Jeśli ktoś ma walczyć z Kliczkami, to właśnie Tomek zasłużył na taki pojedynek. Dodam, że Tomek ma rzadką umiejętność, która polega na zmianie taktyki w trakcie walki. Można powiedzieć, że jest unikatem, bo jak nie idzie, to często gubi się w ringu koncepcję.

Rafał Jackiewicz, były posiadać mistrzowskiego pasa EBU:

 

- Zakontraktowano McBride'a, bo boks to biznes i ta walka ma być tylko przetarciem przed najważniejszym pojedynkiem. Jeśli przeciwnik byłby mocniejszy i zdarzyłby się wypadek w ringu, czyli Tomek zszedłby pokonany, nie doszłoby do walki z Kliczką. To przeciwnik akurat w sam raz, bo w następnej walce czekają wielkie pieniądze i sława. Wybrano bezpieczniejszą opcję, która po pierwsze gwarantuje kolejną gażę, a poza tym niezbędne doświadczenie w wadze ciężkiej.

Wybór braci Kliczko na wrześniową walkę nie ma znaczenia, bo jeśli Tomek wygra z jednym, to będzie musiał zawalczyć z drugim. Obaj to "mutanci", ale Adamek wie, że zwycięstwem zapisze się w historii. Wiadomo, że całym sercem jestem za Tomkiem, ale nie oszukujemy się - gdybym miał postawić pieniądze, to raczej zdecydowałbym się na Kliczkę.

Wysłuchał: Artur Gac

Czytaj więcej:

>> Jeśli Bóg da zdrowie, jeszcze trzy lata zostanę w ringu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski