Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diamentowa kariera w rytmie hip-hopu

Piotr Pietras
Wiktor Płaneta (Termalica)
Wiktor Płaneta (Termalica) Fot. GRZEGORZ GOLEC
I liga piłkarska. 21-letni napastnik Wiktor Płaneta trafił do ekipy „Słoników” dzięki programowi „Piłkarski Diament”, którego głównym sponsorem była firma Bruk-Bet.

– Zgłoszenie do udziału w tym projekcie wysłałem po namowie mojego starszego brata Radka, który, podobnie jak rodzice, mocno wspiera mnie od początku mojej przygody piłkarskiej – podkreśla pochodzący z województwa kujawsko-pomorskiego Wiktor Płaneta.

– Radek znalazł i wysłał mi link, pod którym były przyjmowane zgłoszenia i namówił mnie do udziału w programie „Piłkarski Diament”. Po dwóch dniach otrzymałem telefon z informacją, że zostałem zakwalifikowany do kolejnego etapu, który odbył się w Grudziądzu. Zrobiłem tam na organizatorach bardzo dobre wrażenie i doszedłem aż do finału rywalizacji w niemieckim Dortmundzie – opowiada Płaneta.

Młody napastnik okazał się najlepszy spośród pięciu finalistów i wygrywając rywalizację, zapewnił sobie dwuletni kontrakt w klubie z Niecieczy.

_– Piłka nożna od zawsze była moim oczkiem w głowie _– podkreśla Płaneta, który przygodę z futbolem rozpoczął w Tarpanie Mrocza, klubie z jego rodzinnej miejscowości. _– Zdarzyło się, że będąc w trzeciej klasie szkoły podstawowej, byłem jeszcze zbyt młody, by uczestniczyć w oficjalnych rozgrywkach młodzieżowych. Grałem więc „na lewo”, na __karty starszych zawodników _– zdradza młody gracz Termaliki Bruk-Betu.

Później losy Płanety układały się różnie. Gdy rodzice postanowili sprzedać dom w rodzinnej Mroczy i przeprowadzili się do Kamienia Pomorskiego, trafił do tamtejszego Gryfa. Potem, gdy rozpoczął naukę w gimnazjum w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Szczecinie, przeszedł do Pogoni, w której zdarzyło mu się nawet trenować z pierwszą drużyną seniorów.

_– Kolejny zwrot w mojej karierze nastąpił, gdy rodzice wyjechali za pracą do Niemiec. Początkowo mieszkałem w Szczecinie razem z babcią, ale musiałem w końcu wyjechać do rodziców. Będąc w Niemczech, nie znałem języka, nie było mi więc łatwo. Na szczęście miałem menedżera, który szukał mi klubów. Dzięki niemu miałem możliwość trenowania w takich drużynach jak: FC Kaiserslautern, Kickers Offenbach i Eintracht Frankfurt, aż w końcu wylądowałem i grałem w __szóstoligowym Rot-Weiss Walldorf _– opowiada Płaneta, który występował na boisku jako środkowy pomocnik. Na napastnika został przekwalifikowany dopiero dwa lata temu.

W wolnym czasie lubi biegać oraz ćwiczyć w siłowni. – Uwielbiam także słuchać hip-hopu. Zaraziłem się nim od swojego brata, który jest raperem i sporo koncertuje – podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski