Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Jałowca liczy się tylko zwycięstwo

BK
Dzisiaj Jałowiec Stryszawa podejmuje Przemszę Klucze i tak naprawdę podopiecznych trenera Bogusława Jamroza, walczących o awans, urządza w tej potyczce tylko zwycięstwo.

Jan Pietrusa strzelił drugą bramkę dla Jałowca podczas wyprawy lidera do Zagórza. Fot. Jerzy Zaborski

VI LIGA PIŁKARSKA. Drużyna ze Stryszawy nie może sobie pozwolić już na żadną stratę punktów

- Walczymy do końca, chcemy pokazać w sportowej rywalizacji, że zasługujemy na miejsce, które zajmujemy - mówi grający szkoleniowiec Jałowca.

Oprócz meczu z Przemszą, drużynę ze Stryszawy czekają jeszcze spotkania ze Skidziniem na wyjeździe oraz na koniec u siebie z Unią Oświęcim. Poza tym Jałowiec ma już pewne punkty za walkower z KP Chrzanów. Wszystko wskazuje, że mecze ze Skidziniem i Unią będą najtrudniejsze dla lidera, chociaż trener Jamróz nie zamierza także lekceważyć Przemszy, z którą jesienią stryszawianie zremisowali w Kluczach (1-1).

Przemsza na wiosnę spisuje się słabiej niż w pierwszej części rozgrywek, ale w Stryszawie spodziewają się twardego oporu z jej strony. Stąd szkoleniowiec Jałowca liczy na co najmniej taką skuteczność, jak to było w minionej kolejce w Zagórzu, gdzie lider odniósł pewne zwycięstwo (2-0).

Wygrana Jałowca nie budziła wątpliwości. - Od początku podyktowaliśmy w tym spotkaniu warunki. Pierwsze 25 minut toczyło się pod nasze dyktando. Mieliśmy okazje, by objąć prowadzenie. W jednym przypadku zabrakło szczęścia, mam na myśli sytuację, gdy na bramkę rywali strzelał Mentel, a piłka minęła już bramkarza i zatrzymała się w kałuży tuż przed linią bramkową. Trzeba przyznać, że gdzieś od 30 min zaatakowała Zagórzanka i również miała swoje okazje - przyznaje trener Jamróz.

Po przerwie jego zespół ponownie zaczął przeważać, stwarzając sobie przy tym sytuacje bramkowe. Pierwszy bliski zdobycia prowadzenia był Jacek Bartyzel. Potem na pecha miał prawo narzekać Bartłomiej Goryl, który trafił z dystansu w poprzeczkę. Gol dla gości wisiał w każdym razie w powietrzu i nie musieli na niego zbyt długo czekać. Po akcji Piotra Bachorczyka ponownie w dobrej sytuacji był Goryl i tym razem trafił idealnie. - Potem w miarę spokojnie kontrolowaliśmy dalszy przebieg spotkania. W końcówce gospodarze nam zagrozili i gdyby byli bardziej skuteczni mogło być jeszcze niebezpiecznie, ale na pewno nasza wygrana była pewna i zasłużona - ocenia grający szkoleniowiec lidera.

W Stryszawie są przekonani, że podobnie będzie dzisiaj w spotkaniu z Przemszą. Na straty Jałowiec nie może sobie już zresztą pozwolić, bo na jego potknięcie czeka Iskra Klecza.

Na finiszu sezonu trener Jamróz zadowolony jest z postawy młodzieżowców, którzy należeli do wyróżniających się postaci w Zagórzu. Ich dyspozycja też może mieć znaczenie na finiszu rozgrywek.

(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski