Dla Kisiela

Stefan Kisielewski (pseudonim Kisiel) ukończył w konserwatorium warszawskim trzy wydziały: kompozycji, teorii muzyki i fortepianu. Odbył również studia podyplomowe u słynnej Nadii Boulanger. Jako krytyk muzyczny zadebiutował jeszcze przed wojną. Po wojnie osiadł na jakiś czas w Krakowie. Od 1945 roku pisał felietony do „Tygodnika Powszechnego”. Pod Wawelem założył „Ruch Muzyczny”, którego był redaktorem naczelnym do 1948 roku. Był również politykiem - w latach 1957-1965 zasiadał w Sejmie PRL. Komponował przez całe życie. Większość jego utworów utrzymanych jest w stylu neoklasycznym. Tworzył również muzykę na potrzeby teatru i filmu. Wbrew jego intencjom, twórczość kompozytorską przysłoniła sława literacka i publicystyczna. Dorobek literacki Kisiela jest bardzo bogaty. Składają się na niego powieści (także polityczne), liczne książki o tematyce muzycznej, dzienniki oraz zbiory esejów i felietonów.

Od ponad pięciu lat muzyczna twórczość „Stańczyka PRL-u” jest sukcesywnie przypominana i zaczyna wracać do łask. W niedzielę w filharmonii usłyszymy: Koncert na orkiestrę kameralną, Koncert fortepianowy, „Perpetuum mobile” na orkiestrę, „Polkę baletową „ oraz suitę baletową „Wesołe miasteczko”. Orkiestrą Filharmonii Krakowskiej zadyryguje Sławek Adam Wróblewski, na fortepianie zagra Maciej Grzybowski, a recytatorem będzie Radosław Krzyżowski.