Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla kogo logo

Przemek Franczak
Sporty bez filtra. Dyskusja o logo, które Kraków wymaluje sobie na sztandarach, walcząc o igrzyska olimpijskie, rozpaliła miasto. No, przynajmniej jego część online.

Brzydkie? Ładne? Na pewno drogie, ale, hm, prawdę mówiąc, nie warto sobie zawracać głowy drobiazgami. To marnowanie czasu, zresztą obawiam się, że zmarnujemy go na podobne przelewanie z pustego w próżne, znacznie więcej. Problem leży już w tej chwili gdzie indziej.

Logo nie jest przecież pierwszym wykwitem olimpijskiej idei w Krk – i wcale nie najdroższym – nie jest też, co oczywiste, ostatnim. W zasadzie dopiero teraz cała zabawa zacznie się na serio. Szczegółowe projekty, plany, analizy, akcje promocyjne – za wszystko trzeba płacić. Domyślacie się pewnie, że niemało. Weszliśmy – z woli kilku osób – na ścieżkę, z której odwrotu nie ma. Chyba że ulituje się nad nami MKOl i odstrzeli nas już teraz, ale na to bym nie liczył. W końcu chętni wcale nie walą do nich drzwiami i oknami.

Powiedzieliśmy „a”, więc siłą rzeczy trzeba mówić „b”. To, co mnie w tej chwili zastanawia najbardziej, to sposób działania komitetu konkursowego, jawiącego się dziś jako ciało albo świadomie funkcjonujące mało transparentnie albo pozbawione instynktu samozachowawczego. Nijak dostrzec tam nie mogę chęci przekonywania nieprzekonanych i próby budowania wokół sprawy atmosfery społecznego konsensu. Jest wręcz odwrotnie, w myśl zasady: władza, obywatelu, wie lepiej. Możliwości są dwie. Albo jest to robione na wariackich papierach, albo po prostu na bezczelnego (brak referendum, spóźnione o rok konsultacje, z których nic nie wyniknie, bo wyniknąć nie może).

Logo to ledwie drobny objaw tej samej choroby. Zamiast zrobić porządny konkurs (ten, który rozpisano i nie został rozstrzygnięty porządny nie był) i wydać 80 tysięcy w Polsce, pompuje się je w szwajcarską firmę, którą tuczymy na naszym budżetowym pastwisku. Dla nich to frytki, a dla niektórych pewien symbol. Symbol nieprzemyślanego projektu „Kraków 2022”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski