Tak wynika z najnowszego badania Barometr zawodów w Małopolsce. Raport z tych badań pokazuje zawody deficytowe, w których wystąpi niedobór pracowników (łatwiej będzie o pracę), zawody nadwyżkowe, gdzie jest nadmiar wykwalifikowanych pracowników (trudności ze znalezieniem pracy) oraz zawody zrównoważone, w których jest równowaga popytu i podaży.
Kraków wybija się na tle województwa pod względem wynagrodzeń, ogólnej liczby miejsc pracy oraz udziału ofert dla osób z wyższym wykształceniem. Stosunkowo dużymi i autonomicznymi rynkami pracy są również Tarnów i Nowy Sącz. Te trzy miasta przyciągają dziesiątki tysięcy pracowników spoza swojego terenu.
Dla sytuacji na rynkach pracy w pozostałych powiatach istotne są trzy czynniki: liczba dużych zakładów produkcyjnych zlokalizowanych na miejscu, bliskość Krakowa oraz dostępność komunikacyjna, w tym dobre połączenia z Krakowem. Powiaty położone na obrzeżach województwa charakteryzuje wyższa stopa bezrobocia i wyższy udział szarej strefy. Trudniej tam o pracę dla osób z wyższym wykształceniem, w usługach. Zwykle pracodawcy oferują niskie wynagrodzenia.
Różnice między powiatami dotyczą nie tylko liczby miejsc pracy i oferowanych warunków. Często ten sam zawód jest deficytowy w jednych powiatach i nadwyżkowy w innych. Np. piekarzy brakuje i będzie brakować w Krakowie i powiatach go otaczających oraz w Nowym Sączu. Jednocześnie w wielu mniejszych powiatach (dąbrowskim, nowotarskim, tatrzańskim, myślenickim, bocheńskim, miechowskim i oświęcimskim) trudno o ofertę w tym zawodzie, między innymi z uwagi na konkurencję dużych sieci handlowych oferujących gotowe pieczywo „przemysłowe" w niskich cenach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?