Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla pań strzygli się „na zero”

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W akcji wzięło udział tylko dwóch chłopców (na zdj. Maciek), ale za to oddali... wszystkie włosy
W akcji wzięło udział tylko dwóch chłopców (na zdj. Maciek), ale za to oddali... wszystkie włosy Fot. Katarzyna Hołuj
Myślenice. Uczniowie i nauczyciele Małopolskiej Szkoły Gościnności wykorzystali walentynki, aby pomóc chorym.

Uczniowie dali sobie obciąć włosy. Powstaną z nich peruki dla kobiet, które straciły własne wskutek walki z nowotworem.

Akcję „Daj włos” zainicjowała fundacja Rak’n’Roll i to do niej trafią włosy przekazane przez szkolną społeczność z Myślenic. Fundacja przekaże je perukarni, gdzie powstaną nowe i co istotne, darmowe peruki dla kobiet walczących z rakiem.

Ta idea przemówiła do dorosłych i do młodzieży, do dziewcząt i do chłopców.

Magda, posiadaczka bardzo długich włosów, bo aż za pas, nie miała cienia wątpliwości, że warto wziąć udział w akcji. - Włosy odrosną, a ktoś teraz potrzebuje ich bardziej. Może komuś dzięki nim będzie się żyło lepiej - mówiła uczennica I klasy Technikum Hotelarskiego.

Jej koleżanka Ola z Technikum Obsługi Turystycznej, też nie żałowała znacznego skrócenia włosów. - Niektórzy mi mówili: „szkoda takich włosów”, ale pomyślałam, że to moja decyzja. Zdecydowałam, że to zrobię.

Ich koledzy ze szkoły docenili gest dziewczyn. - Lubię u dziewczyn dłuższe włosy, ale na pewno przez to, że je obetną, nie przestanę ich lubić, albo się do nich odzywać. Przecież włosy, tak czy inaczej, odrosną - mówił Dawid z III klasy Technikum Gastronomicznego, który sam też postanowił wesprzeć akcję i to obcinając się... na zero. - Dawno już nosiłem się z takim zamiarem, ale kiedy usłyszałem o akcji postanowiłem, że poczekam aż jeszcze trochę podrosną i przynajmniej będzie z tego coś pożytecznego.

Do tego samego namówił kolegę Maćka, ucznia I LO w Myślenicach. Maciek, tegoroczny maturzysta, wykazał się podwójną odwagą. Nie tylko obciął się „na zero”, ale też pokazał, że nie wierzy w przesądy mówiące o tym, że po studniówce a przed egzaminami nie powinno się skracać włosów. - Myślę, że szczytny cel jest ważniejszy, a jakby co... będę miał na co zrzucić winę - żartował.

Zainteresowanie akcją przerosło oczekiwania organizatorów. Wzięło w niej udział ponad 30 osób, czyli o jedną trzecią więcej, niż wcześniej deklarowało. Niektórzy zupełnie spontanicznie siadali na fotelach przed fryzjerkami. - Na jednej z przerw przyszły nauczycielki ze swoimi klasami. Same dały sobie obciąć włosy, a ich śladem poszły także inne osoby - mówi Justyna Jajko, wicedyrektorka Małopolskiej Szkoły Gościnności. Ona także dała skrócić swoje długie włosy o 30 cm. - Od razu kiedy usłyszałam o akcji nie miałam wątpliwości, że to zrobię. Skoro tylko dadzą komuś radość... - mówi.

Mają nadzieję dać radość także 9-letniej dziewczynce z powiatu myślenickiego, która w tym roku ma przystąpić do I Komunii Świętej, a w czasie walki z białaczką straciła włosy.

- Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak cała akcja została w szkole przygotowana, ale również tego ile osób wzięło w niej udział. Pracuję w zawodzie od 25 lat i wiem, że dziewczynom, zwłaszcza w tym wieku, nie tak łatwo przychodzi dać coś od siebie, a mimo to tak wiele dziś oddało swoje włosy. To było fajne. Starałyśmy się, żeby każda z nich była zadowolona z efektu końcowego, więc podkręcałyśmy włosy i układałyśmy je, żeby przy okazji miały efektowną fryzurę na walentynki - mówi Anita Czaja, właścicielka salonu fryzjerskiego w Myślenicach i jedna z czterech fryzjerek, które zgodziły się za darmo wziąć udział w akcji.

***

Minimum 25 cm!

Żeby jedna osoba, która straciła włosy po chemioterapii, mogła się cieszyć nową, bujną fryzurą potrzeba od 5 do 10 chętnych, którzy oddadzą część swoich włosów (potrzeba min. 25 cm, ale wczoraj w szkole dziewczęta ścinały nawet po 40 cm). Wcześniej (mogą być farbowane, ale nie rozjaśniane) rozczesuje się je, dzieli na mniejsze pasma, każde zaplata w warkoczyk i spina gumką-recepturką. Ścięte i zapakowane warkoczyki są wysyłane do fundacji.

Włosy można ściąć w salonie (listę tych współpracujących z fundacją można znaleźć na jej stronie internetowej www.raknroll.pl), albo nawet samemu (dokładna instrukcja, jak to zrobić, także znajduje się na tej stronie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski