Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla pielęgniarek i chorych wsteczny bieg

Dorota Stec-Fus
Fot. Szymczak Krzysztof
Zdrowie. Resort zdrowia chce powrotu liceów pielęgniarskich. Miałoby to sprawić, że pielęgniarki, których brak jest coraz bardziej dotkliwy, szybciej trafiałyby do placówek medycznych. Równocześnie oznacza to jednak, że będą gorzej przygotowane do zawodu.

Zmiany polegałyby m.in. na powrocie do uprzedniego systemu kształcenia w formie liceów lub techników medycznych (od 2004 r. obowiązują studia). Oznacza to, że już po maturze będzie można wykonywać zawód pielęgniarki lub pielęgniarza.

Czy absolwent średniej szkoły będzie w stanie w sposób odpowiedzialny, przy obecnym galopującym wręcz rozwoju technologii medycznych uporać się z tymi zadaniami? Nie znaleźliśmy nikogo, kto na tak postawione pytanie odpowiedziałby twierdząco.

Wręcz przeciwnie.Ta propozycja resortu zdrowia wywołała burzę. Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że tylko studia pielęgniarskie mogą przygotować do odpowiedzialnego pełnienia zawodu. - Chcemy iść do przodu, a nie cofać się - mówi Tadeusz Wadas, przewodniczący Małopolskiej Izby Pielęgniarek i Położnych.

„Międzynarodowe i krajowe badania naukowe, prowadzone od niemal 40 lat, wskazują jednoznacznie, iż poziom wykształcenia pielęgniarek jest kluczowym czynnikiem wpływającym na jakość opieki i bezpieczeństwo pacjentów.

Degradacja wykształcenia pielęgniarek to obniżenie jakości opieki świadczonej wobec polskiego społeczeństwa w zdrowiu i chorobie”- czytamy w piśmie, wysłanym do ministra zdrowia, premiera, parlamentarzystów oraz prezydenta RP przez małopolską izbę. Wadas podkreśla, że rządowa propozycja jest sprzeczna z unijnym prawem, które mówi, że pielęgniarka musi mieć wykształcenie ogólne oraz 4760 godzin kształcenia zawodowego. A propozycja resortu uniemożliwia spełnienie tych wymogów.

Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, nie kryje irytacji. - Lekarzy brakuje jeszcze bardziej niż pielęgniarek. Dlaczego resort nie wpadł na pomysł kształcenia w ich miejsce felczerów?! - pyta retorycznie przewodnicząca.

Podkreśla, że proponowane regulacje - opierające się m.in. na deklaracjach dzisiejszych gimnazjalistów - są nic niewarte, bo dzieci nie zdają sobie sprawy, jak trudne jest zadanie pielęgniarki i z pewnością - w ocenie przewodniczącej - większość z tych, którzy dzisiaj zadeklarowali chęć nauki w tym kierunku, nie będzie wykonywać tego zawodu. - Czy czternastolatek może wiedzieć, kim chce być w przyszłości? Przecież opinię na ten temat zmieni jeszcze wielokrotnie! - przewodnicząca nie wątpi, że pomysł resortu w żadnym stopniu nie ograniczy deficytu pielęgniarek w placówkach medycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski