Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego startują

Redakcja
KAZIMIERZ CHRZANOWSKI, kandydat SLD z okręgu krakowskiego (zajmuje 2. miejsce na liście wyborczej), poseł obecnej kadencji: - Praca z ludźmi i dla nich jest motorem mojej działalności i głównym powodem ponownego ubiegania się o mandat poselski.

Kandydaci do Sejmu i Senatu

 (INF. WŁ.) Na pytanie, dlaczego kandydują w wyborach do Sejmu lub Senatu odpowiedzieli nam:
 GRZEGORZ CYGONIK, kandydat AWSP z okręgu tarnowskiego, 2. miejsce na liście, poseł od 8 lat: - Polityka jest moim zawodem. Uważam się za dobrego polityka, czyli skutecznego. Chcę i wiem, jak służyć dla dobra Polski i regionu tarnowskiego.
 LUDWIK DORN, kandydat PiS, z okręgu podwarszawskiego (1. miejsce), poseł nie zrzeszony: - Lubię i umiem być posłem.
 MIECZYSŁAW GIL, kandydat AWSP z okręgu krakowskiego (2. miejsce), poseł w latach 1989-1993: - Ktoś musi reprezentować w Sejmie Hutę im. Sendzimira, dbać tam o jej interesy i z pozycji posła próbować rozwiązywać jej liczne problemy. Jako współzałożyciel "Solidarności" w województwie i w HiL ze złością i oburzeniem patrzę na to, co w obecnym Sejmie robią niektórzy ludzie, którzy reprezentują "Solidarność". Czasami wydaje mi się, że bruku sięgnęły ideały, które nam, ludziom Sierpnia, przyświecały.
 KRZYSZTOF KOZŁOWSKI, kandydat na senatora z okręgu krakowskiego, startuje w ramach bloku Senat 2001 jako przedstawiciel UW, w Senacie od 1989 r., czyli od pierwszej kadencji: - Parlament coraz bardziej zaludnia się cwaniakami. Kandyduję, bo uważam, że nie jestem złym kandydatem, posiadam 12-letnią praktykę parlamentarzysty, mam poglądy polityczne, co nie jest dzisiaj regułą, a raczej wyjątkiem. Gdybym widział młodych kandydatów, którzy więcej uwagi zwracają na sprawy ogólne, a mniej na osobiste, to zrezygnowałbym. Do Senatu chciałbym dostać się również, by chronić Kraków i Małopolskę. Do tej pory parlamentarzystom z Krakowa, niezależnie od reprezentowanej opcji, udawało się to czynić wspólnymi siłami, m.in. dzięki naszej pracy stolica Małopolski i reszta województwa na tle innych regionów jest miejscem spokojnym i twórczym.
 JÓZEF KRZYWORZEKA, kandydat PO z okręgu krakowskiego (2. miejsce), wójt gminy Zabierzów: - Do kandydowania skłoniła mnie grupa samorządowców z kilku gmin wokół Krakowa. Ich pomysł padł na dobry grunt, gdyż jestem zdenerwowany i zły na rządzących stanowiących prawo, które hamuje rozwój przedsiębiorczości. Jako wójt Zabierzowa walczę z prawem nieprzychylnym ludziom, niezależnie od tego, czy są to wielcy, czy najdrobniejsi inwestorzy.
 BRYGIDA KUŹNIAK, kandydatka UW z okręgu krakowskiego (3. miejsce), radna miasta Krakowa: - Ubieganie się o mandat poselski jest konsekwencją mojej 10-letniej działalności publicznej, w której sprawdzam się, o czym może świadczyć to, że wyborcy na mnie głosują. W Sejmie przydać się może moje wykształcenie prawnicze, a także to, że jestem kobietą, a w polskiej polityce bardzo brakuje kobiet.
 BOGDAN PĘK, kandydat PSL z okręgu krakowskiego (1. miejsce), poseł od 1993 r.: - Moje doświadczenie parlamentarzysty może się w Sejmie przydać, zwłaszcza że w kluczowych kwestiach moje poglądy okazały się słuszne, myślę tutaj o sprawie prywatyzacji, korupcji oraz negocjacjach z Unią Europejską. Przed rozkradaniem majątku narodowego ostrzegałem już dawno. O korupcji mówiłem wiele lat temu, gdy o problemie tym jedynie sporadycznie się wspominało. Ponadto, w istotnych sprawach mówię prawdę i tylko prawdę, niezależnie od czegokolwiek, w tym od stanowiska własnej partii.
 JÓZEF RATAJCZAK, kandydat PiS z okręgu krakowskiego (3. miejsce), radny miasta Krakowa: - Gdy ja się nie zajmuję polityką, to ona i tak dopada mnie. Wolę zatem w niej uczestniczyć z własnego wyboru.
 MIROSŁAW SWOSZOWSKI, kandydat AWSP z okręgu tarnowskiego (3. na liście): - Byłbym przydatny w pracach nad tworzeniem lepszego prawa. Ponadto rodziny w całym kraju mogłyby mieć we mnie oparcie, gdyż jako człon_ek Stowarzyszenia Rodzin Katolickich rozumiem ich potrzeby.
 ANDRZEJ URBAŃCZYK, kandydat SLD z okręgu krakowskiego (numer 1), poseł od 1993 r.:
- Posłowanie jest rodzajem zawodu, a wydaje mi się, że potrafię go wykonywać fachowo. Chciałbym wykorzystać umiejętności zdobyte już w Sejmie - jakkolwiek brzmiałoby to górnolotnie - w służbie narodu i państwa oraz chcę współrealizować program SLD.
 ZBIGNIEW WASSERMANN, kandydat PiS z okręgu krakowskiego (2. miejsce), były p.o. prokurator krajowy:
- Mógłbym stanąć w obronie prokuratorów skrzywdzonych przez obecnego ministra sprawiedliwości Stanisława Iwanickiego, z ław poselskich chciałbym obserwować, w jakim kierunku prowadzone są śledztwa, które nadzorowałem, czyli m.in. dotyczące gazociągu jamalskiego, mafii pruszkowskiej, zabójstwa gen. Papały i ministra Dębskiego. Chciałbym również doprowadzić do końca zmiany w filozofii działania prokuratury.
 ZBIGNIEW ZIOBRO, kandydat PiS z okręgu krakowskiego (1. miejsce), były wiceminister sprawiedliwości:
- Chciałbym kontynuować brutalnie przerwane prace nad zmianami w prawie karnym. Będąc wiceministrem przekonałem się dobitnie, jak wiele jest w Polsce patologii, wobec których nie chcę przejść obojętnie. Państwo polskie i życie społeczne wymagają głębokich zmian, a bycie posłem jest dobrym miejscem, by próbować zmierzyć się z nimi._
WŁODZIMIERZ KNAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski