Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dług do spłacenia

Rozmawiał Artur Bogacki
Rafał Trojanowski został w nowohuckim klubie na kolejny sezon
Rafał Trojanowski został w nowohuckim klubie na kolejny sezon Andrzej Banaś
Rozmowa z RAFAŁEM TROJANOWSKIM ze Speedway Wandy Instal

- Choć nie wiadomo, w której lidze Speedway Wanda Instal będzie jeździć - nadal w drugiej, czy może w pierwszej, jeśli dostanie zaproszenie od GKSŻ - Pan zdecydował się zostać w klubie na kolejny rok.

- Mam pewne zasady, którymi się w życiu kieruję. Gdy doznałem poważnej kontuzji, dostałem dużą pomoc od klubu i sponsorów. Prezes Paweł Sadzikowski jeździł ze mną po lekarzach, a sponsor Krzysztof Gaweł, który jest również moim dobrym przyjacielem, też mnie wspierał w tych trudnych chwilach.

Chciałbym spłacić dług wdzięczności, jaki wobec nich mam, pomóc drużynie. Praktycznie od razu się dogadaliśmy co do warunków współpracy.

- W klubie pozostali także Karol Baran i Kenneth Hansen, czyli inni wyróżniający się zawodnicy.

- Bardzo się z tego cieszę. Z takimi zawodnikami drużyna powinna sobie spokojnie poradzić w pierwszej lidze, a gdyby trzeba było jednak jeździć w drugiej, to będzie łatwiej walczyć o awans. Teraz nie byliśmy faworytem, a zabrakło nam niewiele. Zobaczymy, jaki będzie skład, jak miasto oraz sponsorzy podejdą do tematu.

- Do finałowego dwumeczu z Ostrovią, zakończonego w atmosferze skandalu, jest sens jeszcze wracać?

- Dla mnie to temat zamknięty. Do rewanżu Ostrovia była lepiej przygotowana sprzętowo, zasłużenie wygrała. Mówię oczywiście o meczu w drugim terminie, bo wydarzeń z wcześniejszego, przerwanego spotkania nie chcę komentować (gdy mecz nie układał się po myśli gospodarzy, na stadionie w Ostrowie Wlkp. dziwnych okolicznościach zgasło światło; GKSŻ nakazała powtórkę - przyp.).

- Początek poprzedniego sezonu nie był dla Pana udany. Jakieś wnioski zostały wyciągnięte, by teraz było lepiej?

- W sparingach wszystko fajnie się układało, ale później przekombinowałem, gdy szukałem jeszcze lepszych ustawień. Pojawiły się problemy z silnikami. Gdy sobie z nimi poradziłem i byłem w coraz lepszej formie, przytrafiła się kontuzja (uraz kręgosłupa - przyp.), która wyeliminowała mnie z jazdy w play-off. A wszystko tak dobrze się zapowiadało. Miałem nowy silnik, którego nawet nie użyłem. Sprawdzę go dopiero w przyszłym roku.

- A jak z Pana zdrowiem?

- Wszystko dobrze, po ostatniej kontroli nie ma przeciwwskazań. Mogę zacząć rehabilitację i normalne przygotowania do sezonu. Czeka mnie jedynie więcej ćwiczeń na wzmocnienie mięśni wokół kręgosłupa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski