„Sumując dług Krakowa wraz z najbardziej zagrożonym długiem spółek miejskich, wynosi on ok. 72 proc. wszystkich wydatków, wyraźnie przekraczając ustawowy próg bezpieczeństwa” – to jeden z najważniejszych wniosków zaprezentowanego wczoraj raportu „Kondycja finansowa spółek miejskich w Krakowie”.
Ustawowy próg zadłużenia samorządów to 60 proc. rocznych dochodów. Autorzy raportu przyznają, że gdyby nawet do dochodów miasta doliczyć przychody Agencji Rozwoju Miasta oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, które generują najbardziej ryzykowne zobowiązania spośród spółek komunalnych, to i tak skumulowane zadłużenie Krakowa sięgnęłoby 64 proc. A więc byłoby większe niż dopuszczalne przez prawo.
Skarbnik miasta Lesław Fijał uważa, że takie podejście do obliczania miejskiego długu to spore nadużycie. – Długów spółek nie można wliczać do zadłużenia gminy. Gdyby w ten sposób potraktowano zobowiązania spółek Skarbu Państwa i włączono je do budżetu państwa, mielibyśmy krach finansowy – podkreśla. Skarbnik dodaje, że zadłużenie spółek komunalnych jest bezpieczne i służy inwestycjom, takim jak choćby hala widowiskowo-sportowa (inwestycja ARM) czy wymiana taboru (MPK).
Zupełnie inne zdanie na ten temat mają przedstawiciele Klubu Jagiellońskiego.
– Zadłużenie Agencji Rozwoju Miasta to 83 procent kapitału tej spółki. W ubiegłym roku miała ona 1,77 miliona złotych straty, a tylko na wynagrodzenia poszło aż 1,33 miliona złotych – mówi Karol Wałachowski, jeden z autorów raportu.
Jego zdaniem jeszcze groźniejszy jest dług MPK. To wprawdzie 68 proc. kapitału, ale aż 564 mln zł (zobowiązania ARM to 240 mln zł). Problemem obu spółek jest też kiepska płynność finansowa. Na ich tle inne miejskie spółki (Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji) wydają się być w dobrej kondycji finansowej.
Raport Klubu Jagiellońskiego ma jeden minus – został zaprezentowany w kampanii wyborczej. A nie da się ukryć, że instytucja kojarzona jest raczej z prawą stroną sceny politycznej.
– Mieliśmy problem z uzyskaniem danych od spółek komunalnych. Gdybyśmy informacje zebrali wcześniej, raport byłby gotowy, zanim zaczęła się kampania – tłumaczy Michał Dulak, szef Ośrodka Studiów o Mieście, który badał kondycję krakowskich spółek komunalnych.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?