Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi niszczą Szreniawę

Piotr Pietras
Ten zespół Szreniawy Nowy Wiśnicz w sezonie 2010/11 osiągnął największy sukces w historii klubu
Ten zespół Szreniawy Nowy Wiśnicz w sezonie 2010/11 osiągnął największy sukces w historii klubu Fot. PIOTR PIETRAS
Piłka nożna. Po rocznej przerwie w Nowym Wiśniczu próbują reaktywować zespół seniorów

Sezon 2010/11 małopolsko-świętokrzyskiej III ligi Szreniawa Nowy Wiśnicz zakończyła na 5. miejscu, a kierownictwo klubu miało bardzo ambitne plany na przyszłość, bo zamierzano zbudować mocną drużynę, która miała zapukać do bram rozgrywek centralnych. Losy drużyny potoczyły się jednak zupełnie inaczej.

– Niestety, w __połowie następnego sezonu rozpoczęły się problemy finansowe – _przypomina ówczesny kierownik drużyny Antoni Dziok. – Już po zakończeniu rundy jesiennej sytuacja była zła, więc błędem okazało się utrzymywanie bardzo kosztownego składu i brnięcie w coraz większe długi. Najbardziej rozsądnym rozwiązaniem byłoby wtedy dogranie rozgrywek do końca własnymi zawodnikami i rozpoczęcie kolejnych już w czwartej lidze __– _dodaje.

Zespół z Nowego Wiśnicza do końca grał jednak w najmocniejszym składzie, a rywalizację zakończył na 7. miejscu. Prawdziwy koszmar rozpoczał się jednak w sezonie 2012/13, kiedy nadal grająca w III lidze drużyna zaczęła powoli „umierać”.

Sezon zakończyła na ostatnim, 16. miejscu w tabeli, dwa ostatnie wyjazdowe mecze oddała walkowerem i została zdegradowana do IV ligi. Do kolejnej edycji rozgrywek wiśniczanie już nie przystąpili i nadal nie wiadomo, czy wystartują także w nadchodzącym sezonie.

_– Czkawką cały czas odbija się zadłużenie klubu z poprzednich sezonów, które nadal nie jest uregulowane. Wiem, że przed zbliżającym się sezonem klub zamierzał rozpocząć grę w tarnowskiej klasie okręgowej, jednak z powodu zadłużenia finansowego nie otrzymał licencji – _wyjaśnia Dziok.

– Prawdą jest, że klub nadal ma wobec mnie i zawodników, którzy w poprzednich sezonach grali w Szreniawie, spore długi. Wygraliśmy już sprawę w sądzie, mamy nakazy komornicze i myślę, że jakoś odzyskamy nasze pieniądze – potwierdza trener Dariusz Siekliński który w sezonie 2010/11 z drużyną z Nowego Wiśnicza osiągnął największy sukces w historii klubu.

Aktualnie w Szreniawie funkcjonują tylko grupy młodzieżowe: juniorzy starsi, trampkarze i młodzicy.

Po rocznej przerwie podjęto także próbę reaktywacji zespołu seniorów i po nieudanym podejściu do klasy okręgowej drużyna została ostatecznie zgłoszona do bocheńskiej grupy klasy A.

– Trudno wyrokować, czy zespół przystąpi do rozgrywek, bo nie mamy zbyt wielu zawodników chętnych do gry. Wszystko powinno rozstrzygnąć się w najbliższych dniach – informuje działający w tej chwili w Szreniawie Krzysztof Stokłosa.

– _Zdecydowanie takie miasto jak Nowy Wiśnicz powinno mieć drużynę seniorów. Na pewno mogliby w niej grać miejscowi zawodnicy, którzy teraz po zakończeniu wieku juniora odchodzą do __okolicznych klubów _– kończy z kolei Dziok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski