Zwiększenie o blisko 4 mld złotych budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia nie poprawiło dostępu pacjentów do gabinetów specjalistów i oddziałów szpitalnych. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli.
PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORKI: Zakorkowana droga do zdrowia
- Kolejki do lekarzy nie maleją, nie skraca się również czas oczekiwania na wykonanie większości zabiegów medycznych - mówi Krzysztof Kwiatkowski, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Sytuacji nie poprawiło również wejście w życie tzw. pakietu kolejkowego, dającego lekarzom rodzinnym możliwość szerszej diagnostyki i wprowadzającego ograniczenia w zapisach na wizytę lub zabieg. Kolejki wydłużyły się zarówno w przypadku dorosłych, jak i dzieci. Najgorzej jest w poradniach otolaryngologicznych, immunologicznych, endokrynologicznych i rehabilitacji.
Małopolski oddział NFZ w ubiegłym roku na leczenie jednego ubezpieczonego mieszkańca przeznaczył średnio ponad 1,8 tys. zł. To więcej niż w 2014 roku, mimo to w naszym regionie najdłużej w kraju trzeba było czekać na wizytę w pracowni fizjoterapii, u endokrynologa dziecięcego oraz dermatologa.
Poprawy nie widać również obecnie. Pacjenci wymagający rehabilitacji neurologicznej w Krakowie w kolejce spędzają od pięciu miesięcy do czterech lat. Pracownia fizjoterapii w gorlickim szpitalu pierwsze wolne terminy oferuje w 2019 roku, 5. Wojskowy Szpital z Polikliniką w maju 2017, a Szpital Wojewódzki św. Łukasza w Tarnowie w 2018.
Poradnie endokrynologiczne dla dzieci zapisują małych pacjentów dopiero na początek 2018 roku. Chorzy wymagający szybkich badań diagnostycznych - rezonansu magnetycznego i endoskopii - w okienkach poradni dowiadują się, że wolne terminy dostępne są nawet za rok.
W najdłuższych kolejkach muszą ustawić się jednak pacjenci zakwalifikowani do operacji usunięcia zaćmy oraz wszczepienia protezy stawu kolanowego i biodrowego. W szpitalu w Suchej Beskidzkiej pierwsze wolne terminy osobom potrzebującym plastyki kolana oferowane są dopiero w sierpniu... 2037 roku! Pacjenci pilni zapisywani są na wrzesień 2017 roku.
- W przypadku endoprotezoplastyki stawu kolanowego średni rzeczywisty czas oczekiwania pacjentów stabilnych wynosi jednak niepełne 4,5 roku - zaznacza Piotr Kobiela, zastępca kierownika Działu Organizacji i Nadzoru ZOZ-u w Suchej Beskidzkiej. Duża część chorych bowiem w międzyczasie z zaplanowanego zabiegu po prostu rezygnuje.
Opublikowany niedawno raport NIK pokazuje, że w ubiegłym roku nie udało się skrócić kolejek pacjentów oczekujących na pomoc specjalistów zatrudnionych w poradniach i szpitalach. Brak poprawy potwierdza również najnowszy barometr krakowskiej Fundacji Watch Health Care.
Największą cierpliwością do systemu ochrony zdrowia nadal muszą wykazać się osoby zakwalifikowane do wszczepienia protezy stawu kolanowego i biodrowego. Jeśli chory nie wymaga pilnej interwencji chirurga, w większości małopolskich szpitali czeka na zabieg ponad dwa lata.
Rekordzista - Szpital w Suchej Beskidziej, chorych na plastykę kolana zapisuje na sierpień 2037 roku (za 7539 dni!), na operację biodra na 2030 rok. Rzeczywisty czas oczekiwania jest jednak 5 razy krótszy, bo duża część pacjentów w międzyczasie szuka pomocy gdzie indziej.
Będzie lepiej?
W Krakowskim Centrum Rehabilitacji i Ortopedii lista zapisanych na plastykę biodra i kolana jest najdłuższa i liczy już ponad 4,5 tys. nazwisk. Pierwsze wolne terminy placówka oferuje zaś dopiero w połowie 2022 roku.
- Być może od stycznia uda się nieznacznie skrócić kolejki, bo zmieniają się wyceny tego rodzaju zabiegów, wzrośnie również nieco nasz kontrakt z funduszem - mówi Teresa Zalewińska-Cieślik, dyrektor placówki.
Zwiększenie dostępności do endoprotezoplastyki to jeden z priorytetów małopolskiego oddziału NFZ na przyszły rok. Jak tłumaczy Teresa Zalewińska-Cieślik, lista pacjentów wymagających tego rodzaju operacji jest coraz dłuższa nie tylko ze względu na starzenie się polskiego społeczeństwa. - Ale także dlatego, że choroba coraz częściej dotyka ludzi młodych - podkreśla.
Małopolska lecznica mogłaby pomagać im szybciej, ale nie pozwalają na to ograniczone środki. - Bez zmiany struktury zatrudnienia bylibyśmy w stanie wykonywać o 30 procent więcej operacji - przekonuje dyrektor Krakowskiego Centrum Rehabilitacji i Ortopedii.
Z raportu NIK wynika, że podobnie jak KCR więcej zabiegów bez dodatkowego personelu mogłoby wykonywać ponad 80 proc. wszystkich polskich szpitali.
Sztuczne kolejki?
Błyskawicznie rośnie również zapotrzebowanie na operacyjne leczenie zaćmy.
W naszym regionie na zabieg usunięcia katarakty poczekać trzeba średnio blisko dwa lata, a w najbardziej obłożonym Wojewódzkim Szpitalu Okulistycznym zapisanych jest już ponad 8 tys. osób. Co miesiąc placówka przyjmuje ok. 300 z nich. - W ostatnim kwartale udało nam się jednak wykonać dodatkowo 350 operacji, za które ze swojej rezerwy zapłacił NFZ - mówi Ilona Pawlicka, dyrektor szpitala okulistycznego. - Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że nawet 20 procent zapisanych osób wcale nie zgłasza się na zaplanowany zabieg - dodaje.
Teoretycznie pacjenci ustawiający się w kolejkach „na zapas” o zmianie swoich planów mają ustawowy obowiązek powiadomić lecznicę. Z danych małopolskiego oddziału NFZ wynika jednak, że tylko we wrześniu do poradni endokrynologicznych bez uprzedzenia nie zgłosiło się 19 proc. chorych, z wizyty w poradni ortopedycznej zrezygnowało 15 proc., z zabiegu usunięcia zaćmy 139 osób, a plastyki biodra i kolana 80.
- Staramy się regularnie przypominać pacjentom, jak ważne jest odwoływanie umówionych wcześniej wizyt i zabiegów. Nie chodzi o straszenie przepisami, ale zwykłą solidarność. Odwołanie wizyty to szansa dla innego chorego, lekceważąc ten obowiązek, tracimy wszyscy, bo wszystkich nas problem kolejek dotyczy - podkreśla Aleksandra Kwiecień, rzecznik prasowy małopolskiego oddziału NFZ.
Małopolskie szpitale przedłużyły kontrakty
Małopolski oddział Wojewódzki NFZ uzgodnił już ze wszystkimi małopolskimi szpitalami warunki finansowania i podpisał aneksy kontraktów na 2017 rok W Przyszłorocznym Budżecie małopolskiego NFZ znalazło się o ponad 400 mln zł więcej. Blisko połowa wszystkich środków, którymi dysponuje fundusz, zostanie przeznaczona na sfinansowanie świadczeń udzielanych na oddziałach szpitalnych
podczas kontraktowania świadczeń przyjęto kilka priorytetów związanych z istotnymi problemami zdrowotnymi Małopolan. Należą do nich m.in.: skrócenie kolejek oczekujących na zabieg endoprotezoplastyki i operacji zaćmy, zwiększenie poziomu finansowania świadczeń w zakresie chirurgii (naczyniowej, ogólnej, dziecięcej, klatki piersiowej), neurochirurgii, urologii, chirurgii onkologicznej, hematologii, onkologii klinicznej, a także wzrost nakładów dedykowanych na transplantologię i funkcjonowanie szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz izb przyjęć
W porównaniu z ubiegłym rokiem najwięcej wzrosną środki, które trafią do lecznic udzielających świadczeń z zakresu neurochirurgii (zwiększenie o ok. 3 mln zł), chirurgii naczyniowej (o blisko 2 mln zł), hematologii i onkologii dziecięcej (ponad 800 tys. zł), chirurgii dziecięcej ( o blisko 4 mln zł), chirurgii onkologicznej (o blisko 1,4 mln zł). Blisko 14 mln zł więcej małopolski fundusz przeznaczy z kolei na funkcjonowanie szpitalnych oddziałów ratunkowych.
zasady opłacania pracy szpitali mają zmienić się w połowie roku. Od lipca zacznie bowiem obowiązywać tzw. sieć, a placówki, które do niej trafią, otrzymają na swoje funkcjonowanie specjalne ryczałty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?