Długowieczni mimo smogu

Chcesz żyć dłużej? Przeprowadź się do Zakopanego, mimo że często zasnuwa je smog. Taki wniosek wypływa z Rankingu Zdrowia Polski, przeprowadzonego przez „Dziennik Gazetę Prawną”. Zaproszeni eksperci przebadali polskie miasta i powiaty pod kątem zaplecza medycznego, dostępności do leczenia i stanu zdrowia mieszkańców.

Z analiz wynika, że w Zakopanem i jego okolicach panowie dożywają średnio 75,2 lat, panie - 82,6. To świetny wynik, zważywszy, że średnia długość życia mężczyzn w Polsce wynosi 73,8 lat, a kobiet 81,6 lat.

Dlaczego górale żyją dłużej niż inni? - Przyczyn jest wiele - mówi prof. Stanisława Golinowska z Instytutu Zdrowia Publicznego Collegium Medicum UJ. - Ważny jest dostęp do służby zdrowia. Nie mniej istotne są czynniki biologiczne. Po prostu populacja górali jest bardzo silna - komentuje. Niezwykle istotny, w jej ocenie, jest także brak przemysłu ciężkiego na Podhalu, który - jak wiadomo - ma olbrzymi wpływ na zdrowie pracowników i mieszkańców okolicy.

- Górale żyją w dużo mniejszym stresie niż mieszkańcy dużych okręgów przemysłowych. To zaś musi się przekładać na kondycję zdrowotną ludzi - konkluduje prof. Golinowska.

Kolejna zagadka rankingu to Kraków, w którym zanieczyszczenie powietrza należy do największych w Europie. Mimo to znalazł się na czwartym miejscu w rankingu najzdrowszych miast w Polsce! Analitycy „DGP” wyliczyli, że stolica Małopolski pod względem zaplecza medycznego - obok Lublina, Olsztyna i Rzeszowa - jest krajowym liderem. Na tysiąc mieszkańców przypada u nas aż 15,2 lekarzy przy średniej dla Polski wynoszącej zaledwie 2,2.

Pozycja Krakowa także nie zaskakuje prof. Golinowskiej. - Dane te świadczą, że czynniki pozytywne, takie jak dostępność do lekarza, wykształcenie pacjentów, ich świadomość, programy profilaktyczne, których w Krakowie jest bardzo dużo, przeważają nad czynnikami negatywnymi, do jakich zalicza się np. zanieczyszczenie powietrza - komentuje.

To już drugi ogólnopolski ranking, przeprowadzany przez „DGP” i po raz drugi w konkursie na najzdrowszy polski rejon wygrał powiat tatrzański. Kraków - zwycięzca z ubiegłego roku - został zdegradowany o trzy miejsca.

Analitycy brali pod uwagę trzy kategorie oceny. Pierwsza to zaplecze medyczne (liczba szpitali, poradni, przychodni, lekarzy i pielęgniarek, przypadających na tysiąc mieszkańców). Drugą i najważniejszą sprawą była ocena zdrowia mieszkańców powiatu. W tej kategorii analizowano m.in. umieralność noworodków, odsetek zgonów z powodu chorób układu krążenia, nowotworów czy chorób układu oddechowego. Trzecim kryterium był dostęp do badań diagnostycznych.Tutaj eksperci analizowali czas oczekiwania na podstawowe badania (tomograf, USG brzucha, EKG).

Analizie podlegał także czas oczekiwania na wizytę u specjalistów medycznych, a także na miejsce w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Okazuje się, że w niektórych powiatach starsi ludzi na łóżko w ZOL-u muszą czekać kilka lat, a w niektórych rejonach takie placówki w ogóle nie istnieją.