Najpierw Amsterdam, a później Bordeaux, Edynburg, Kuala Lumpur i Tajpej - te miasta do tej pory najczęściej wybierali Małopolanie, udając się w świat - z Kraków Airport - na pokładzie samolotów KLM.
Nowy rozkład
Od jesieni może się to zmienić. Królewskie Linie Lotnicze zapewniają bowiem, że do wyboru będzie więcej rejsów przez stolicę Holandii, m.in. do Stanów Zjednoczonych i Kanady, a także Hongkongu i Pekinu.
Zimowy rozkład lotów zacznie obowiązywać od 25 października. - Będzie bardziej dogodny dla Małopolan - zapewnia Chloé Marchand, dyrektor generalna Air France KLM w Polsce. Samolot holenderskiego przewoźnika będzie startował z Amsterdamu o godz. 9.45, by o 11.40 wylądować w Krakowie. Z Kraków Airport wyleci o godz. 12.15, a na lotnisku Schiphol pojawi się o 14.15. I tak w poniedziałki, wtorki, czwartki, piątki i niedziele.
W tej chwili bilety do Amsterdamu kosztują 512 zł (wyloty do 31 października) i 440 zł - po 1 listopada. Przedstawiciele KLM wspominają również o najnowszej superpromocji na loty do 133 miast świata. - Oczywiście krakowianie też mogą z niej korzystać - zapewnia KLM. Obecnie linie lotnicze oferują jeden lot dziennie z Krakowa i trzy z Warszawy. To oznacza 28 rejsów tygodniowo z Polski.
Lądowanie w Krakowie
Pierwszy samolot Królewskich Linii Lotniczych w Balicach wylądował 18 maja.
- Zdecydowaliśmy się na otwarcie nowego połączenia ze względu na duże zainteresowanie lotami na tej trasie. Tylko w ubiegłym roku Kraków odwiedziło blisko 80 tysięcy Holendrów. Kraków staje się coraz bardziej popularny nie tylko wśród naszych turystów - zapewniała dyrektor Chloé Marchand podczas hucznego powitania pierwszego samolotu KLM na płycie lotniska. I przypomniała, że stolica Małopolski zwyciężyła w ubiegłym roku w zestawieniu portalu turystycznego Zoover w kategorii "najciekawsze miasto do odwiedzenia w Europie".
- W tyle została Wenecja, Rzym i Wiedeń - dodała. O znaczeniu, jakie KLM przywiązywał do otwarcia nowego połączenia, świadczyła też obecność Paula Bekkersa, ambasadora Niderlandów w Polsce, oraz Rene de Groota, dyrektora operacyjnego KLM.
Również Jan Pamuła, prezes Kraków Airport, nie krył zadowolenia. - Kraków - Amsterdam to połączenie, o które zabiegaliśmy od wielu lat. Pozyskanie tak dużego przewoźnika jak KLM uważam za duży sukces lotniska. Z naszych analiz wynika, że nowy kierunek ma duży potencjał - stwierdził. I utrzymanie w zimie tego połączenia świadczy, że tak jest.
Rośnie prestiż, rośnie lotnisko
Wszyscy eksperci podkreślają, że tegoroczne połączenie z Amsterdamem (Schiphol, KLM) oraz odzyskanie rejsów do Londynu (Heathrow, British Airways) i Zurychu (Swiss International Air Lines) to znak czasu i sygnał rosnącej pozycji Krakowa i Kraków Airport w naszej części Europy. Powrót dużych tradycyjnych przewoźników oznacza też większy prestiż.
Świadczą o tym także liczby i kolejne rekordy obsłużonych pasażerów. Choć wciąż trwa rozbudowa lotniska, w lipcu było ich 430 657 - to najlepszy wynik w historii.
Aby sprostać rosnącym wyzwaniom, jeszcze w tym miesiącu Kraków Airport otworzy dla podróżnych nowy terminal pasażerski. Pozwoli on nie tylko na szybszą, ale bardziej komfortową obsługę. Pasażerowie będą mieli do dyspozycji m.in. znacznie większą przestrzeń, a tzw. rękawy umożliwią im bezpośrednie wejście z budynku do samolotu.
- Nowy terminal i zmodernizowana strefa operacyjna to zupełnie nowa jakość - podkreśla zadowolony Jan Pamuła, prezes Kraków Airport. - Powstaje eleganckie europejskie lotnisko średniej wielkości.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?