Jest to oczywisty efekt tego, że jesteśmy rozczarowani polityką i – przede wszystkim – politykami. Ujawniane ostatnio podsłuchane rozmowy – pożal się Boże – elit politycznych były gwoździem do trumny resztek zaufania społecznego.
Efektem tego zjawiska jest też sukces Nowej Prawicy w wyborach europejskich, a ostatnio także w sondażach, które każą postrzegać tę partię jako trzecią siłę polityczną w Polsce. Janusz Korwin-Mikke, który tułał się na marginesie polskiej polityki przez ponad 20 lat, teraz wchodzi na główną estradę wcale nie dlatego, że ma do zaproponowania coś szczególnie atrakcyjnego, ale dlatego, że jest z boku, że nigdy nie rządził, że nie jest związany ani z PO, ani z PiS, ani z żadnym innym ugrupowaniem obecnym w dzisiejszym parlamencie.
Przyznać trzeba, że nieobecność na scenie politycznej jest dość kuriozalnym powodem poparcia politycznego. I gdyby to miało sprawić, że za kilka lat to Nowa Prawica decydowałaby o losach naszego kraju, to naprawdę jedynym ratunkiem byłaby ucieczka z Polski. Jedyną pociechą jest fakt, że stajemy się coraz bogatsi, ewidentnie gonimy średnią Unii Europejskiej.
I dzieje się tak mimo beznadziejnej polityki. Może polityka w ogóle nie jest nam potrzebna?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?