Do Krakow Business Run został miesiąc

W biegu, jak co roku, wystartują pracownicy wszystkich szczebli krakowskich firm, a także ich prezesi, dyrektorowie, managerowie. Zamienią garnitury na ubrania sportowe i buty do biegania.

- Powiedzenie, że „warto pomagać” często brzmi jak pusty slogan. A prawda jest taka, że to obowiązek, który spoczywa na wszystkich, zwłaszcza tych mogących więcej - mówi Piotr Chudy, prezes zarządu BMW Dobrzański.

Impreza cieszy się wielkim zainteresowaniem - w tym roku lista startowa została zapełniona w zaledwie 4 minuty 50 sekund. Według Jacka Drabika, Country Managera Motorola Solutions Polska, źródłem tak dużej popularności biegu jest jego charakter: - To wydarzenie łączy ważne dla pracowników współzawodnictwo, pokonywanie słabości i osiąganie celów osobistych, z możliwością zrobienia czegoś dobrego dla innych.

Dochód z biegu zostanie, jak co roku, przekazany na pomoc osobom niepełnosprawnym ruchowo. We wrześniu biegacze startują m.in. dla Józefa Tatary, który za swoją działalność charytatywną otrzymał odznaczenie Prezydenta Miasta Krakowa. Niestety, w wyniku choroby miał amputowaną nogę. Na pomoc czeka też Bartłomiej Florek. W Niemczech miał ciężki wypadek i stracił obie nogi, nigdy się jednak nie poddaje, a na jego twarzy zawsze widać uśmiech.

Aby pomóc osobom po amputacjach wcale nie trzeba biec w sztafecie. W ramach akcji „Pomagam Bardziej”, drużyny zbierają pieniądze i walczą o „Żółtą Koszulkę Lidera”, zaprojektowaną przez Łukasza Jemioła. Wpłacić może każdy - szczegóły na stronie intrenetowej: krakowbusinessrun.pl/pl/uczestnicy. - W ubiegłym roku w Kraków Business Run wzięło udział 5000 tysięcy biegaczy, dzięki którym udało się zebrać ponad 350 tysięcy złotych dla potrzebujących - przypomina Iwona Furtek, z biura prasowego organizatora biegu.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 15

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto