Do likwidacji...

- Nie wybudujemy nowego przedszkola w ciągu kilku miesięcy - mówi wiceprezydent Teresa Starmach

Spółdzielnia wypowiedziała gminie umowę w ubiegłym roku i pierwotnie przedszkole miało zakończyć działalność już w grudniu 1998 roku. - Prowadzone były negocjacje i udało się przedłużyć działalność do końca czerwca. Zgodnie z przepisami - musimy jednak, przed końcem lutego, powiadomić rodziców, że nie będzie już naboru w nowym roku szkolnym - _mówi wiceprezydent Teresa Starmach. - _Z pewnością placówka jest tam potrzebna, są tam nowe bloki, powstają kolejne. Przedszkolakami są przecież głównie dzieci osób mieszkających w pobliżu, w tym członków spółdzielni.
W tym roku z budżetu Krakowa finansowana będzie budowa jednego przedszkola - na terenie Podgórza. Planowano rozpoczęcie budowy także drugiego obiektu, przy ulicy Senatorskiej, ale "wypadł z planu"; być może uda się go uwzględnić dopiero w przyszłorocznym budżecie. Tymczasem miasto wynajmuje pomieszczenia na potrzeby niektórych przedszkoli - płacąc coraz wyższe kwoty. W jednym z budynków - za metr kwadratowy trzeba płacić ponad 40 złotych, czyli tyle ile w niektórych komercyjnych placówkach handlowych (a miasto musi jeszcze utrzymać przedszkole, zapłacić za media).
- _Szkoda, że niektóre spółdzielnie prezentują tego typu sposób myślenia, gdyż utrudniają życie także swoim członkom, którzy mają małe dzieci. Jednocześnie, gdy gmina musi likwidować przedszkole, gdyż otrzymała wypowiedzenie lub nie jest już w stanie sprostać żądaniom finansowym - to gmina, a nie spółdzielnie zbiera cięgi - _mówi przedstawiciel magistratu. (J.ŚW)