Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do MałopolSKI - na narty i nie tylko. Kasina Ski zaprasza 10 stycznia na oficjalne otwarcie sezonu zimowego

Marek Długopolski
- Małopolska to piękno skryte pośród gór… - mówi Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Województwa Małopolskiego. - Dzięki wyjątkowemu położeniu nasz region oferuje nie tylko zapierające dech w piersiach widoki, ale także wyjątkowe warunki do uprawiania sportów zimowych - zaznacza.

I jednym, i drugim, może pochwalić się stacja narciarska Kasina Ski. Nic więc dziwnego, że to w niej dzisiaj, 10 stycznia odbędzie się Oficjalne Otwarcie Sezonu Narciarskiego w Małopolsce. „Nie może Was tutaj zabraknąć! Będzie mnóstwo atrakcji” – kuszą gospodarze uroczo położonej stacji w Beskidzie Wyspowym.

Stoki jak z bajki

Mimo iż natura wciąż skąpi śniegu, gospodarze małopolskich stacji narciarskich robią wszystko, aby na stokach go nie brakowało. I w większości ośrodków stoki nie tylko kuszą bielą, ale także dobrze, a nawet doskonale przygotowanymi nartostradami.

- Choć od kilku lat zimy należą raczej do łagodnych, to dla miłośników narciarstwa nasz region jest idealnym miejscem do spędzania wolnego czasu. A że ferie zimowe zbliżają się wielkimi krokami, serdecznie zapraszam do Małopolski – wymarzonego regionu nie tylko dla rodzin z dziećmi, ale także dla amatorów szybkiej jazdy po bardziej wymagających stokach oraz dla tych, którzy w ciszy i spokoju chcą w aktywny sposób odpocząć od codziennego zgiełku – mówi Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Województwa Małopolskiego.

I nie ma w tym krzty przesady. W naszym regionie jest przecież kilkaset kilometrów nartostrad, 211 kolejek i wyciągów narciarskich, 58 stacji narciarskich, skipassy umożliwiające korzystanie z oferty wielu ośrodków narciarskich, a także licencjonowane szkoły narciarskie ze świetnymi instruktorami.

Nie można również zapomnieć o setkach kilometrów malowniczych tras dla tych, którzy nad zjazdy przedkładają biegi i niespieszne spacery, wizyty w licznych basenach termalnych, lodowiskach, snowparkach oraz komfortowych ośrodkach SPA, przytulnych hotelach i pensjonatach, degustacje smakowitych tradycyjnych przysmaków podawanych w karczmach regionalnych, a także podziwianie wspaniałych zabytków, w tym wpisanych na Listę UNESCO.

- Małopolska jest świetnie przygotowana do przyjęcia turystów – zapewnia Tomasz Urynowicz.

Pingwiny na stoku

Tak, tak! Ale to możliwe jest tylko w Kasinie Wielkiej. Oprócz uroczych „nielotów” – już od godz. 15 przy dolnej stacji - na stoku będzie można dzisiaj również spotkać Inspektora Wawelka. Oficjalne otwarcie sezonu nastąpi o godz. 18.30 (przy górnej stacji), a po nim odbędą się „Zaślubiny Kasiny”, spektakl plenerowy przygotowany przez Fundację Sztuka Teatru.

Co jeszcze oferuje narciarzom Kasina Ski? To nie tylko doskonałe warunki narciarskie, ale także nowoczesne sześcioosobowe krzesełko z charakterystycznymi pomarańczowymi osłonami oraz 2700 metrów nartostrad – od niebieskich poczynając, a na czarnych kończąc. Dla tych, którzy stawiają pierwsze kroki, przygotowano tzw. oślą łączkę, stanowiącą jedność ze 100-metrowym wyciągiem taśmowym.

I wspomnieć jeszcze można, że Kasina Ski, to jedna z pięciu stacji narciarskich – Słotwiny Arena, Czarny Groń, Skolnity i Kurza Góra - wchodzących w skład… Grupy Pingwina. Nic więc dziwnego, że jej gospodarze zapewniają, że tu: „Nuda się nie uda”!

Śnieżna piramida

- Piękna i nasza. Może jest trochę wyniosła, ale na pewno nie samotna. To wspaniały szczyt – tak o Śnieżnej Pani zawsze mówi Bolesław Żaba, wójt gminy Mszana Dolna. – To niezwykła góra, z piękną historią – dodaje również Czesław Szynalik, pomysłodawca zimowych i letnich wędrówek po Beskidzie Wyspowym.

„Dzieli się na trzy cyple podobne do wyniosłych piramid” – tak o Śnieżnicy pisał w XIX stuleciu Jan Nepomucen Rostworowski, ziemianin podróżujący po Małopolsce. Musiała na nim wywrzeć olbrzymie wrażenie, skoro przyrównał ją do jednego z siedmiu starożytnych cudów świata. Czy i dzisiaj tak jest? Czy podbiłaby serce Rostworowskiego „skałami podobnymi wałom murowanym i bastionom”?

Pewnie tak, bowiem „Śnieżnica” – mimo upływu lat – uroku nie straciła. Może nieco bardziej otuliła się lasem, coraz niżej schodzącym i skrywającym kolejne jary i wychodnie skalne. Pewnie też zaskoczyłaby go wielka polana wycięta na stoku i krzesełka sunące po linach pod sam wierzchołek, a także narciarze i snowboardziści mknący zimą po zboczu.

Przez owe „trzy cyple” - Na Budaszowie (główny), Wierchy i Nad Stambrukiem - miejscowi mówią o niej także Widłak lub Widlata Góra. – Już w średniowieczu pisano o niej jako górze Śnieżnej – mówi Czesław Szynalik. - Nazwę zapewne zawdzięcza wielkim płatom śniegu, które i dziś długo zalegają pod szczytem - dodaje. Niegdyś jej stoki były niemal gołe, a na halach i polanach pasły się wielkie stada owiec i krów. Z bezleśnego wierzchołka roztaczały się zaś szerokie panoramy.

Na stokach Śnieżnicy wytyczono również jeden z najbardziej malowniczych odcinków słynnej Kolei Transwersalnej.
Południowy stok góry tak spodobał się ks. Józefowi Winkowskiemu z Zakopanego, że postanowił na nim wznieść letni ośrodek wypoczynkowy dla młodzieży z Sodalicji Mariańskiej.

Prace na 100-hektarowym terenie rozpoczęły się w 1928 r., a pierwszych gości placówka przyjęła latem 1930 r. II wojna światowa przerwała prężny rozwój, a po 1945 r. została przejęta przez państwo. W ręce prawowitych właścicieli powróciła dopiero po 1989 r. Obecnie Młodzieżowy Ośrodek Rekolekcyjno-Rekreacyjny „Schronisko na Śnieżnicy” dysponuje 120 miejscami. A warto też pamiętać, że w pobliżu jest śliczny drewniany kościół Matki Bożej Śnieżnej.

W 1968 roku w podszczytowej części północnego stoku powstał rezerwat przyrody „Śnieżnica”. Ma chronić m.in. dorodne buki.

Szczyt dla aktywnych

Góra doskonale znana jest nie tylko wielbicielom pieszych wędrówek oraz malowniczych wschodów słońca, ale również osobom uprawiającym sporty ekstremalne – chętnie na jej stokach trenują kolarze górscy (trasy o różnym stopniu trudności, m.in. downhill, freeride), a swoje ulubione miejsca mają tu również paralotniarze. Zimą natomiast góra zamienia się w raj dla narciarzy.

Mocne piętno na tych terenach odcisnęła również historia. W pobliżu stacji kolejowej w Kasinie Wielkiej odnajdziemy niewielki cmentarz z I wojny światowej, w centrum uroczy drewniany kościółek, a w okolicy pamiątki m.in. po walkach z Niemcami 10. Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej pułkownika Stanisława Maczka. Piękną kartę okoliczne miejscowości zapisały również podczas okupacji płacąc nierzadko krwią za pomoc „chłopcom z lasu”.

Nie tylko Zagórzanie

Otwarcie sezonu narciarskiego to także świetna okazja do poznania cudownej kultury Zagórzan, a także wybitych sportowców pochodzących z tego regionu. Wspomnieć wypada, że Kasina Wielka to rodzinna miejscowość naszej najlepszej biegaczki Justyny Kowalczyk…

Gospodarzami Oficjalnego Otwarcia Sezonu Narciarskiego w Małopolsce są Stacja Narciarska Kasina Ski, Małopolska Organizacja Turystyczna i Województwo Małopolskie, a patronuje mu „Dziennik Polski” i „Gazeta Krakowska”.

Znakomity rok

W tym roku – właśnie podczas otwarcia sezonu narciarskiego - po raz pierwszy zostanie wręczona statuetka Mistrza Małopolskiej Turystyki.

- Za nami kolejny znakomity rok. Małopolska uzyskała w nim pozycję zdecydowanego turystycznego lidera wśród polskich regionów w kategorii turystyki krajowej i zagranicznej. Szczególnie imponująco rozwija się przyjazdowa turystyka z zagranicy. Według danych GUS, za pierwsze 9 miesięcy 2019 r., w Małopolsce prawie o 10 proc. wzrósł ruch turystyczny z zagranicy, co na tle innych regionów jest osiągnięciem wyjątkowym – zaznacza Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej. I przypomina, że „blisko połowa zagranicznych turystów w Polsce to turyści, którzy odwiedzili Małopolskę!”.

O Małopolsce, jako wymarzonym miejscu do zimowego wypoczynku, mówi także wicemarszałek. - Takiego bogactwa atrakcji nie ma w żadnym innym regionie Polski. Zapewniamy moc wrażeń i sportowych uniesień, nie tylko tym, którzy już są biegli w sportach zimowych, ale także tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z nartami, snowboardem czy łyżwami. A jeśli te dyscypliny nie przypadną Państwu do gustu, to zawsze możecie udać się na nieśpieszny spacer na rakietach śnieżnych, samotną wędrówkę na nartach biegowych czy zimową przejażdżkę konną – podkreśla Tomasz Urynowicz, wicemarszałek Województwa Małopolskiego.

Jeśli więc na ferie, to tylko do MałopolSKI! Tu jest wszystko, czego dusza zapragnie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski