Konkursy w regionalnych ośrodkach TVP
- Konkurs na szefów ośrodków w Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu trzeba powtórzyć. Nowy zarząd telewizji musi też pilnie rozpisać konkurs na szefa krakowskich Krzemionek - mówi Adam Pawłowicz, członek rady nadzorczej.
14 stycznia zarząd publicznej telewizji ogłosił, że konkursu na dyrektora ośrodka w Krakowie nie rozstrzygnął, bo żaden z czwórki kandydatów nie spełnił wymogów formalnych. Odpadli: obecny dyrektor Andrzej Jeziorek, reżyser i producent z Krzemionek Waldemar Janda, korespondent PAP w Pradze Zbigniew Krzysztyniak i Elżbieta Lechowicz, szefowa biura zarządu Radia Kraków.
- Kolejny konkurs rozpisze nowy zarząd TVP. Podobnie będzie, jak sądzę, w przypadku ośrodków w Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu. Odchodzący zarząd wprawdzie dokonał wyboru kandydatów, ale on jedynie wnioskuje o ich powołanie na stanowiska. Do rady nadzorczej należy ostatnie słowo - mówi Adam Pawłowicz. - Na posiedzeniu rady będę wnioskował, by nawet nie dyskutować o tych kandydaturach. Konkurs trzeba powtórzyć, bo poprzedni został rozpisany pod konkretne osoby. Wymogi sformułowano tak, że wiadomo było, kto nie może zwyciężyć. W Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu sukces odnieśli dotychczasowi dyrektorzy.
Według Adama Pawłowicza nowy zarząd pilnie powinien także rozpisać konkurs na szefa Programu I TVP, którego kadencja upływa w maju. Decyzje o konkursach zapadną jednak dopiero po wyłonieniu przez radę nadzorczą całego pięcioosobowego zarządu TVP. Na razie znamy tylko nazwisko nowego prezesa - Jana Dworaka, który 17 lutego rozpocznie oficjalnie urzędowanie przy ul. Woronicza. Tego samego dnia rada nadzorcza TVP ma wyłonić pozostałych czterech członków zarządu: dyrektora programowego, szefa biura reklamy, dyrektora ekonomicznego i dyrektora ds. nowych technologii. O te stanowiska ubiega się 12 finalistów.
Czy Piotr Gaweł, typowany do niedawna na następcę Kwiatkowskiego, który walczy także o funkcję dyrektora ds. reklamy i marketingu, znajdzie się w zarządzie? - Nie chcę przesądzać żadnych decyzji, ale to doskonały menedżer i trudno mi sobie wyobrazić, by zabrakło dla niego miejsca w zarządzie - nie kryje Pawłowicz.
Najgorętszy bój stoczą kandydaci do fotela dyrektora ds. programowych: Andrzej Budzyński, Ryszard Pacławski i Maciej Pawlicki. Dwaj pierwsi to - obok Gawła - finaliści rozstrzygniętego 27 stycznia konkursu na prezesa TVP. Pierwszy uważany jest za człowieka PSL, drugi jest związany z SLD. I na jego wyborze na to stanowisko szalenie zależy Sojuszowi. Nieoficjalnie mówi się, że poparcie sympatyzującej z opozycją części rady nadzorczej dla Pacławskiego może być ceną za zgodę "lewicowej" części rady na prezesurę Dworaka i obecność popieranego przez prawicę Gawła.
Nowy prezes będzie miał wpływ na wybór zarządu, z którym ma pracować. - Prawdopodobnie zostanie zaproszony na posiedzenie rady 17 lutego - mówi Adam Pawłowicz. Czy Jan Dworak przedstawi przewodniczącemu rady nadzorczej swoje preferencje i sugestie na piśmie?. - Tego nie doprecyzowaliśmy - przyznaje Pawłowicz.
(EŁ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?