Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Rio najbliżej z Pragi

Rozmawiał Jacek Żukowski
Bartłomiej Język nie jest już szkoleniowcem KKS
Bartłomiej Język nie jest już szkoleniowcem KKS fot. Andrzej Banaś
Rozmowa z BARTŁOMIEJEM JĘZYKIEM, trenerem szpadzistki Renaty Knapik-Miazgi.

- W niedzielę w Pradze Pana podopieczna Renata Knapik-Miazga walczy o kwalifikację olimpijską. Jak wyglądała będzie ta rywalizacja?

- W piątek po południu będziemy na miejscu, w sobotę potrenujemy, a w niedzielę od godz. 9 zaczynają się walki. Przystąpią do niech 22 zawodniczki. Najpierw będą pojedynki grupowe, po 5, 6 osób w każdej, potem turniej będzie się toczył według zasad pucharowych. By wygrać, trzeba będzie stoczyć osiem-dziewięć walk w ciągu jednego dnia.

- Jak przygotowana do walki jest Renata?

- Uważam, że bardzo dobrze i z pewnością nie jest bez szans na zwycięstwo, a tylko ono da przepustkę do Rio de Janeiro. Z tymi zawodniczkami, z którymi się spotka, już wygrywała, ale też oczywiście ponosiła porażki. Jestem dobrej myśli, mimo faktu, że przygotowania mieliśmy utrudnione.

Nie jestem już od początku lutego trenerem KKS-u i tylko dzięki uprzejmości Radosława Zawrotniaka z AWF-u mogliśmy przeprowadzać z Renatą treningi. Nie można było tego przeprowadzić w klubie. Poświęciłem swój czas zawodniczce. Robię to bezinteresownie, z miłości do szermierki, kosztem rodziny. Myślę, że nie zaniedbaliśmy niczego, były to codzienne treningi i liczę na to, że przyniosą efekt w postaci awansu. W minionym tygodniu byliśmy na zgrupowaniu w Spale. Renata miała okazję powalczyć z czołowymi polskimi zawodniczkami.

- Tylko Pan będzie sekundował Renacie?

- Nie, jedzie oczywiście też trener kadry Michał Moryc.

- Kogo może się najbardziej obawiać Pana zawodniczka?

- Rywalki, to te szpadzistki, które nie zakwalifikowały się do igrzysk poprzez drużyny, ani z racji wysokiego miejsca na liście światowej. Najgroźniejszą przeciwniczką będzie Britta Heidemnn. Renata przegrała z nią ostatnio w Buenos Aires na zawodach Pucharu Świata 14:15 w walce o czołową „16”. Wcześniej w 2013 roku na mistrzostwach świata w Budapeszcie w takim samym stosunku. A więc do trzech razy sztuka!

To mistrzyni olimpijska z Pekinu, była mistrzyni świata i Europy. Niemka jest z pewnością główną faworytką, ma 33 lata, jest najbardziej doświadczona, ma numer 2. Z numerem 1. jest rozstawiona Szwedka Emma Samuelsson, aktualna wicemistrzyni świata. Z reguły walczyła z nią w drużynie, z różnym skutkiem. Renata ma nr 3, a „czwórkę” Szwajcarka Tiffany Geroudet. Rozstawienie w turnieju zależy od miejsca zawodniczki na liście światowej. Szwedka jest 10, Niemka 18, Renata 34.

- Czy psychika może odegrać decydujące znaczenie w walce o pierwsze miejsce?

- Z pewnością tak. Faworytki mogą się przestraszyć, zdekoncentrować i wtedy łatwo o niespodziankę.

- Pytam nie bez kozery, bo często narzekał Pan, że Renata ma umiejętności, ale nie potrafi tego sprzedać, denerwuje się w ważnych momentach.

- Teraz jest mocna psychicznie, pewna siebie, zadowolona. Mam nadzieję, że nie będzie miała problemów. Współpracuje z psychologiem. Jest przygotowana, zna mocne i słabe strony rywalek. Oglądaliśmy ich walki. Na pewno nie jedzie w ciemno.

- To największe wyzwanie w jej karierze?

- Największe w ostatnich latach, od czasu mistrzostw Europy w Zagrzebiu w 2013 r., gdzie była trzecia. Teraz może nie ma najmocniejszych rywalek, jak w zawodach Pucharu Świata, ale nerwy na pewno będą spore.

- W Pradze powalczy też Radosław Zawrotniak, z AWF-u Kraków. Będzie mocna ekipa.

- Tak, mamy zamiar kibicować Radkowi w sobotę, a potem skupić się już na własnym starcie. W rywalizacji mężczyzn sytuacja jest podobna, startuje 28 zawodników, Radek przystąpi do rywalizacji z numerem 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski