Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Tokio zamierzają pojechać niezwyciężeni

Paweł Hochstim, Japonia
Są wyniki, więc jest po meczach w Japonii dobra zabawa
Są wyniki, więc jest po meczach w Japonii dobra zabawa Fot. FIVB
Siatkówka. Polacy pokonali Egipt 3:0 w siódmym meczu turnieju o Puchar Świata. Biało-czerwoni nie przegrali w Japonii jeszcze ani jednego spotkania.

Takie mecze, jak czwartkowy z Egiptem są bardzo niewdzięczne dla faworytów, bo jeśli wygrają, to nikt ich nie pochwali, ale w przypadku porażki trzeba się liczyć z ogromną krytyką. W dodatku Egipcjanie wprawdzie nie wygrali żadnego meczu, ale na koncie mają trzy punkty, bo trzykrotnie ulegali rywalom po tie-breakach. I w składzie mają najlepiej punktującego siatkarza turnieju Ahmeda Abdelhaya, bardziej znanego pod imieniem Saleh, którego używał przez większą część swojej kariery.

Stephane Antiga nie postawił na rezerwowych, choć wydawało się, że to najlepsza okazja do tego. Być może selekcjoner nie chciał doprowadzić do nerwówki jak w meczu z Wenezuelą, gdy zmienił niemal cały wyjściowy skład, a później drżał o wynik.

Biało-czerwoni tradycyjnie słabiej rozpoczęli mecz, bo rywale, m.in. po dwóch asach serwisowych, wygrywali 5:2, ale sytuacja szybko wróciła do normy.

– Egipt zmienił drużynę na _nasz mecz, nie mieliśmy zbyt wielu informacji na ich temat _– przyznał trener Antiga i to mogło być powodem słabszego początku. Bo gdy Polacy uspokoili sytuację i wyszli na prowadzenie, to pewnie zwyciężyli. A trzeba pamiętać, że to podczas Pucharu Świata nie zdarza im się często, bo przegrali aż cztery partie otwierające spotkania.

_– Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać 3:0 i jestem zadowolony, że to się udało. W tej walce nie można pozwolić sobie na __potknięcia _– komentował najlepszy zawodnik czwartkowego meczu Michał Kubiak.

Dziś polski zespół rozegra ostatni mecz w Toyamie przed finałową rundą, która odbędzie się w Tokio. O godz. 12.10 polskiego czasu biało-czerwoni zmierzą się z Australią i stoją przed wielką szansą, by do Tokio dojechać bez porażki. A tam czeka ich już walka z bezpośrednimi rywalami do awansu na igrzyska – USA i Włochami.

Antiga przestrzega jednak, że Australia z każdym meczem jest groźniejsza. W składzie ma atakującego Thomasa Edgara, który kilka dni temu w spotkaniu z Egiptem zdobył aż 50 punktów, co w siatkówce jest wynikiem kosmicznym.

Trzeba grać dobrze, bo Edgar może atakować dużo i skutecznie nawet na podwójnym czy potrójnym bloku. Jest pewne, że Australia gra dużo lepiej niż na __początku turnieju – mówi Antiga. _– Nie wyobrażam sobie, że pojedziemy do Tokio z porażką. Wszystko się tam rozstrzygnie, a w meczu z Australią damy z siebie sto procent, żeby wygrać _– zapowiada Buszek.

W sobotę biało-czerwoni pojadą do Tokio, gdzie w poniedziałek zagrają z USA we wtorek z Japonią i w środę, na zakończenie turnieju, z Włochami.

Polska – Egipt 3:0 (25:20, 25:23, 25:18)

Polska: Drzyzga 2, Kubiak 12, Bieniek 8, Kurek 14, Buszek 1, Nowakowski 5, Zatorski (libero) oraz Mika 4, Możdżonek 1, Konarski, Szalpuk 1, Kłos.

Wyniki: USA – Iran 3:1 (20:25, 25:19, 25:22, 25:21), Rosja – Kanada 3:0 (25:21, 25:16, 25:19), Włochy – Tunezja 3:0 (25:18, 25:23, 25:22), Argentyna – Australia 3:0 (25:21, 25:23, 25:16), Japonia – Wenezuela 3:0 (33:31, 26:24, 25:19).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski