Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do trzech razy sztuka?

DW
Czwartkowy trening piłkarzy Sandecji wypełniła głównie gra w tzw. siatkonogę Fot. (DW)
Czwartkowy trening piłkarzy Sandecji wypełniła głównie gra w tzw. siatkonogę Fot. (DW)
Właśnie drużyna ze stolicy Górnego Śląska staje w sobotę na drodze wybrańców trenera Mariusza Kurasa. W historii pierwszoligowych potyczek toczonych przez sądeczan na stadionie w Katowicach, to oni dwukrotnie byli górą, wygrywając 1-0 i 3-2. Warto ten serial zwycięstw przedłużyć do trzech.

Czwartkowy trening piłkarzy Sandecji wypełniła głównie gra w tzw. siatkonogę Fot. (DW)

PIŁKARSKA I LIGA. Sandecja ma bardzo korzystny bilans wyjazdowych gier z GKS Katowice

Dwa razy pod rząd biało-czarni zwyciężali także ostatnio w meczach rozgrywanych w delegacji. Na przełamanie wyjazdowej niemocy pokonali Dolcan w Ząbkach 2-1, by przed tygodniem przywieźć komplet punktów z Łęcznej po wygranej z tamtejszą Bogdanką 2-0.

- Dobre wspomnienia z Katowic z pewnością będą miały wpływ na samopoczucie i wiarę w siebie moich zawodników, ale nie one zadecydują o końcowym rozstrzygnięciu - podkreśla Mariusz Kuras. - Czeka nas naprawdę trudne zadanie. Katowiczanie dysponują silnym składem - grają w nim przecież zawodnicy tej miary, co Kowalczyk, Pitry, czy Goncerz, mimo tego znaleźli się nieoczekiwanie w grupie drużyn zagrożonych spadkiem. W swym ostatnim meczu z Piastem Gliwice potwierdzili wszak swą wartość. Zwyciężyli 3-2 i w potyczce z nami z pewnością zechcą pójść za ciosem.

Optymizm zachowuje jak zwykle kierownik drużyny Sandecji Maksymilian Cisowski.

- Przed meczem w Łęcznej wytypowałem wynik 2-0. I co? Wyszło na moje - przypomina popularny "Maksiu". - Wiem, z kim gramy i na czym polega śląski futbol. Tam nie cofa się nogi. A gospodarze stoją pod ścianą. Pamięta pan, jakie hasło jeszcze przed rozgrywkami narzucili im kibice? "Ekstraklasa, albo śmierć". Ja jednak jestem optymistą. Wierzę, że zadziała w odniesieniu do nas porzekadło głoszące, że do trzech razy sztuka.

Znany ze swych profetycznych zdolności kierownik wzbraniał się przed wytypowaniem konkretnego wyniku, w końcu przyciśnięty do muru wytypował: - Powtórzymy rezultat z Łęcznej i wygramy 2-0.

Spotkanie z GKS zamknie jesienną rundę rozgrywek (awansem stoczone zostaną jeszcze trzy spotkania z rundy wiosennej). Piłkarze mają więc prawo czuć w kościach trudy pierwszej części sezonu. Wczorajszy ich trening miał zatem charakter bardziej zabawowy. Wypełniły go wewnętrzne gierki w tzw. siatkonogę. Wywoływały one wśród zawodników ogromne zacietrzewienie, stawką przecież były symboliczne, bo symboliczne, ale przecież jakieś tam pieniążki. Emocje udzieliły się nawet spokojnemu zazwyczaj kapitanowi zespołu Słowakowi Jano Frohlichowi, tworzącemu tercet wraz ze swym rodakiem Lukasem Janićiem i Czechem Pavlem Eismannem.

- To już nawet nie kwestia "kaski", lecz pokazania kolegom, że jest się od nich lepszy - zapewnia Jano. - Takie rozgrywki jednoczą drużynę, sprawiają, że jakoś tak czujemy się sobie nawzajem potrzebni. Co zaś do meczu z Katowicami, to nastawiamy się na twardą walkę. Boisko "Gieksy" rzeczywiście nam służy, chociaż zdajemy sobie sprawę, że rywal ma nóż na gardle i ze wszystkich sił dążyć będzie do wygranej. My jednak posmakowaliśmy w wyjazdowych zwycięstwach, znamy swoją wartość i na pewno nie "pękniemy".

Dobra informacja dla sympatyków Sandecji jest taka, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów jej szkoleniowiec dysponował będzie wszystkimi zawodnikami. Nikt nie musi pauzować za żółte kartki - do zespołu wraca po odcierpieniu kary Filip Burkhardt, a dla Dariusza Gawęckiego "żółtka" ujrzane w Łęcznej nosiły numery 2 i 3, nie musi więc jeszcze pauzować, żaden z graczy nie uskarża się też na dolegliwości zdrowotne.

- Osiemnastoosobową kadrę podam w piątek, przed wyruszeniem w drogę do Katowic - kończy Mariusz Kuras. - Waham się jeszcze co do dwóch pozycji. Po prostu nie wiem, z kogo mam zrezygnować. (DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski