Do willi przez barokowy most. Ruiny zabezpieczy żelbetowa konstrukcja

Most, który znany jest jeszcze z ikonografii z XIX wieku, pozwalał przekroczyć ciek wodny w parku i dostać się na taras przed Willą Decjusza od strony wschodniej. Willa z obecnymi arkadami, tarasem i mostem (dziś brakującym) to aranżacja z czasów przebudowy obiektu przez Sebastiana Lubomirskiego, ówczesnego jej właściciela.
- Most jest więc przywracany dlatego, żeby widok willi od wschodu był znów kompozycyjnie kompletny. Ten most to element

integralnie związany z aranżacją parkowej elewacji willi - podkreśla Halina Rojkowska-Tasak z Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków, która nadzoruje prace.

Przez minione dwa lata trwały badania archeologiczne i architektoniczne. Okazało się m.in., że most był dwuarkadowy - odsłonięto filar oddzielający owe dwie arkady. Z ikonografii wiadomo z kolei, że z parku na most wjeżdżało i wchodziło się przez murowaną bramę z drewnianymi wrotami. Na razie jednak nie rozstrzygnięto, czy brama także będzie odtwarzana.

Teraz badania będą kontynuowane. Przede wszystkim zostanie tu jednak wykonane zabezpieczenie odsłoniętych w zeszłym roku reliktów mostu i murów oporowych niewielkiej rzeczki. Na czym będzie ono polegać? Zgodnie z przygotowaną koncepcją dawne przęsła mostu zostaną odtworzone z żelbetonu, który przysłonią cegły i kamień - w nawiązaniu do oryginalnej konstrukcji.

Zostanie również naprawiona wierzchnia warstwa zabezpieczająca mury oporowe, która została wykonana w zeszłym roku w niesprzyjających warunkach atmosferycznych i stąd uległa częściowemu zniszczeniu.

Za prace odpowiada Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. W tym roku są prowadzone dzięki ok. 130 tys. zł z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.