Chodzi o park pomiędzy boiskiem a ulicą Podgórską. W tej chwili to miejsce raczej nie zachęca do odwiedzin, nie mówiąc o wypoczynku.
Teren ten dawniej wyglądał jednak inaczej. Starsi mieszkańcy pamiętają, że jest to park miejski i kiedyś miał swój urok. Można tam było spotkać spacerujących dobczycan, zwłaszcza matki z dziećmi.
W parku bowiem, jak wspominają mieszkańcy, znajdował się kiedyś plac zabaw z piaskownicą. Były także ławki, na których można było sobie spokojnie odpocząć.
Dzisiaj krajobraz jest zupełnie inny - nie zostało z tego zbyt wiele. Krawężniki alejek są ledwie zarysowane, po ławkach nie ma już śladu. Ogrodzenie pomiędzy boiskiem a parkiem jest pełne dziur. Latarnie, które wciąż stoją wzdłuż alejek, nie wyglądają na działające. - Przez to, że park tak wygląda jak wygląda, wieczorem strach przejść obok. A przecież tu jest przystanek. Faktycznie, tuż obok znajduje się wiata przystankowa, gdzie zatrzymuje się większość lokalnych autobusów. Wieczorami często okupuje ją, delikatnie mówiąc, nieciekawe towarzystwo, które zbiera się też w samym parku - mówią mieszkańcy Dobczyc w rozmowie z „Dziennikiem Polskim”.
Dlatego urzędnicy zdecydowali, że zmienią jego oblicze. Na pierwszy ogień idą porządki.
- Dopiero zaczynamy prace na tym terenie - twierdzi burmistrz Dobczyc Paweł Machnicki. - Gdy skończymy sprzątanie okolicy, będziemy myśleć o szczegółach i dalszych pracach.
Prace będą polegały na pielęgnacji ponad pięćdziesięciu drzew z terenu pomiędzy ulicą Podgórską a boiskiem Raby. Specjaliści przytną im korony, usuną połamane i suche gałęzie oraz konary. Zadbają również o krzewy, które porosły część terenu. Osobno trzeba będzie zająć się drzewami, które są spróchniałe lub zagrzybione.
Wkrótce urząd ma przeanalizować ile spośród nich da się uratować, a ile trzeba będzie wyciąć. - Ale to kwestia przyszłości, bo na wycinkę musimy mieć zgodę starosty - mówi burmistrz.
Wstępnie ocenia się, że drzew nie do uratowania jest kilkanaście. To akurat powinien być priorytet, bowiem przy samym parku znajdują się domy mieszkalne, którym suche i spróchniałe drzewa mogą zagrażać.
- Prosiłam kiedyś, żeby poprzycinali wierzchołki, to obcięli gałęzie na dole - mówi jedna z mieszkanek, wspominając przy tym, że w czasie wichur naprawdę może być niebezpiecznie. Ostatnio burza, który zrywała gałęzie, zdarzyła się w maju.
Jak park może wyglądać w przyszłości? - Przydałoby się, żeby było ładniej - mówią zgodnie dobczycanie.
Zwracają uwagę, że podczas spacerów nad Rabą nie ma gdzie usiąść. A to miejsce byłoby bardzo odpowiednie, bo zapewnia cień.
Mieszkańcy zauważają również, że park znajduje się przy jednym wjazdów do miasta, więc powinien elegancko się prezentować i zachęcać do pozostania w mieście.
Zapytany o dokładniejsze plany dotyczące kształtu terenu w przyszłości, burmistrz Machnicki odpowiada: - Na razie nie mamy takich. Najpierw musimy skończyć to, co zaczęliśmy. A i tak przyszłoroczny budżet nie jest jeszcze gotowy - dodaje.
Można jednak spodziewać się, że powstaną tam nowe ławki, alejki, może też nasadzenia.
Porządki potrwają do końca tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?