FLESZ - "Moja woda" czyli pomysł prezydenta na suszę
Przygotowując kilka lat temu projekt „Zagospodarowanie otoczenia Zbiornika Dobczyckiego” przewidziano stworzenie w miejscu dawnego kemping parku miejskiego i chciano, aby jedną z jego atrakcji był basen z wodnym placem zabaw. Park powstał. Basenu nie ma i nie będzie. Przynajmniej w najbliższych latach.
Pod koniec 2017 roku gmina uzyskała na cały, złożony z czterech części (etapów) projekt prawie 20 mln zł dofinansowania. Od samego początku nie było wiadomo czy gminę będzie stać na realizację wszystkich etapów, pod znakiem zapytania stawał etap II (którego częścią miał być basen), ale ostatecznie gmina zrezygnowała z etapu IV, czyli budowy ścieżek rowerowych wokół Zbiornika Dobczyckiego.
Obecny burmistrz Dobczyc Tomasz Suś uważa tamtą decyzję za błędną. Jego zdaniem należało pozostać przy ścieżkach, a jeśli z czegoś zrezygnować to właśnie z basenu. Powołuje się na koszty jego budowy i przypomina, że jeszcze w poprzedniej kadencji w przetargach, w których byli chętni wykonawcy, ceny nie schodziły poniżej 11 mln zł „z hakiem”, podczas kiedy kosztorys zakładał 6,1 mln zł (w tym 3,4 mln zł miały stanowić środki zewnętrzne).
Przy takich cenach kończyły się one unieważnieniem. Podjęta przez niego próba dialogu technicznego też nie przyniosła spodziewanego rezultatu. Kolejnych prób, jak zapowiedział, nie będzie, szczególnie, że jak argumentuje, są pilniejsze inwestycje a basen w Dobczycach… jest. Chodzi o basen letni na Górze Jałowcowej nie będący jednak własnością gminy, ale prywatną, choć dostępną dla mieszkańców. Dlatego uważa, że jeśli gmina miałaby budować kiedyś basen, powinien być kryty. Potrzebę takiego całorocznego basenu dostrzega też część mieszkańców.
Włodzimierz Juszczak, radny poprzedniej kadencji Rady Miejskiej, która była „za” projektem uwzględniającym budowę basenu w parku miejskim uważa, że „odpuszczenie” właśnie tego elementu całego projektu to błąd. - Budowa basenu była rodzajem rekompensaty za to, że w wyniku budowy zapory mieszkańcom Dobczyc i turystom zabrano Rabę, jednocześnie skutecznie blokując otwarcie zbiornika dla rekreacji. Bez basenu Dobczyce nie będą mieć większych szans na odtworzenie w pełni swojego turystycznego charakteru. Przede wszystkim stracą jednak mieszkańcy – napisał w mediach społecznościowych.
Pod jego wpisem pojawiły się komentarze mieszkańców. Ich zdania są podzielone. Ktoś zauważył, że turyści szukający latem odpoczynku nad wodą zamiast Dobczyc wybiorą sąsiednią gminę Gdów, gdzie powstały nowe, atrakcyjne kąpieliska.
- Atlas grzybów trujących i jadalnych. Kluczowe różnice na przykładowych zdjęciach
- Demoniczne nazwy wsi w Małopolsce i ich "boskie" przeciwieństwa
- Oni nie skończyli studiów, a mają miliony. Jak to możliwe?!
- Tak wygląda budowana zakopianka [NOWE ZDJĘCIA]
- Zmiany w sklepach. Nowy obowiązek przy sprzedaży mięsa
- Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?