Organizatorom popsuła nieco szyki pogoda. Chłodno i siąpiący deszcz na pewno miał wpływ na liczbę kibiców, obserwujących zmaganiana trasie oraz pokazy jazdy na placu targowym. Mimo to uczestnicy nie narzekali. - Rajd pod względem technicznym bardzo dobrze przygotowany. Trasy szybkie, choć ze względu na pogodę bardzo śliskie. Było dzięki temu ciekawiej, ale trzeba było uważać, aby dojechać do mety - powiedział nam po przejechaniu trasy Wojciech Rozwadowski, który prowadził renaulta clio, będącego wierną kopią samochodu Janusza Kuliga. Zgadzało się nawet nazwisko kierowcy i jego pilota Jarosława Barana. - To jedna z replik samochodów Janusza Kuliga. Oprócz niej są jeszcze trzy. Ten pojazd jest niemal w 100 procentach identyczny, z tym, na którym startował Janusz Kulig, chociaż ma kilka modyfikacji. Na umieszczenie jego nazwiska otrzymaliśmy zgodę rodziców kierowcy oraz Jarka Barana - wyjaśnia Wojciech Rozwadowski.
- Safety Południe zawsze organizuje fajne imprezy i tu jest podobnie. Trasa trudna, taka jak powinna być: kręto, mokro i błotniście. Było kilka miejsc podchwytliwych dla kierowców - oceniał startujący na mitsubishi f8 Michał Machnik.
Szczegółowe rezultaty rajdu na stronie wyniki.safety polu-dnie.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?