Dobrym duchem, najwierniejszym kibicem, a nade wszystko ozdobą ekipy Spółdzielni jest Bożena Wawrzyniak. W sferze zawodowej pełni funkcję prawnika w Samorządowym Kolegium Odwoławczym.
Jeśli tylko czas i obowiązki domowe jej na to zezwalają, odwiedza halę przy ul. Nadbrzeżnej, by dopingować swych kolegów z pracy. Swą obecnością wprowadza spore zamieszanie w szeregach rywali, którzy nie bardzo mogą się zdecydować, na czym, a właściwie, na kim koncentrować swą uwagę. Kontemplować urodę pani Bożeny, czy też dać się ponieść duchowi walki? Stwierdzić więc można, że ostatni sukces sportowy Spółdzielni jest również w pewnym sensie zasługą pani prawnik.
Pani Bożena z zainteresowaniem śledzi również rywalizację w ligach zakładowych. Tutaj jednak nie ma swego faworyta. Wyraża jednak nadzieję, że w roku przyszłym swój akces do rozgrywek zgłosi reprezentacja Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wzmocniona przedstawicielami pokrewnych instytucji. Ale w tym już głowa Jacka Bugańskiego.