Kęczanin jest przykładem na to, jak przy skromnym budżecie można zbudować ciekawy zespół.
– Wielu zawodników nie grało nawet w II lidze, tylko Młodej Ekstraklasie, a wiadomo, że przeskok do seniorskiej rywalizacji bywa różny _– rozpoczyna Marek Błasiak, trener Kęczanina. – _Na szczęście, moi zawodnicy rzuceni na głęboką wodę, wcale się w niej nie utopili. Przeciwnie. Okazali się dobrymi „pływakami”.
Nie brakuje jednak głosów, starających się pomniejszyć sukces kęckich siatkarzy, zwracających uwagę, że dotąd wygrywali z niżej notowanymi zespołamii.
– A jakie to ma znaczenie _– ripostuje trener Błasiak. – _Gdybyśmy nie punktowali z równymi sobie, to nie mielibyśmy czego szukać na zapleczu ekstraklasy. Przypominam tylko, że w I lidze nikt nie oddaje punktów za darmo. Każdemu trzeba je wyrywać.
Kęczanie mają złe wspomnienia z początków poprzednich lat na zapleczu ekstraklasy. – Pamiętam, że w sezonie, w którym byliśmy beniaminkiem, jako jedyni przegraliśmy w Jaworznie. Mówię o tym dlatego, żeby pokazać, że nawet z __teoretycznie najsłabszymi ekipami trzeba się sprężyć – _podkreśla trener Błasiak. – Z kolei w poprzednim sezonie kłopoty kadrowe sprawiły, że od początku „zakopaliśmy” się w dole tabeli i potem ciężko się grało. Seria czterech zwycięstw dodaje zawodnikom wiary we własne siły. To jest jak efekt śniegowej kuli. Mam nadzieję, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa i z _teoretycznie mocniejszymi zespołami pokażemy lwi pazur.
Wygrana w Krakowie była właśnie jedną z tych nakręcających zespół. Kęczanie mieli kompleks AGH. __Jutro Kęczanin ponownie spotka się z krakowskim zespołem. Tym razem jednak we własnej hali, w ramach Pucharu Polski (godz. 19). Dla gospodarzy ma to być jednak tylko przerywnik od ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?