Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobry żart w projektowaniu

JM
Fot. Małgorzata Michalska
Fot. Małgorzata Michalska
Targi Mebli w Mediolanie są miejscem, które niemal obowiązkowo odwiedzają każdego roku osoby zajmujące się projektowaniem wnętrz, a także produkcją mebli. Na nieobecność w stolicy Lombardii, w dniach dorocznego Salone Internazionale del Mobile, mogą pozwolić sobie tylko osoby, które nie chcą być "trendy" w sprawach wnętrzarstwa.

Fot. Małgorzata Michalska

RELACJA. Międzynarodowe Targi Mebli w Mediolanie

Komputer zamiast kasjerki
Salon, którego 48. już edycja odbyła się w drugiej połowie kwietnia, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W tym roku gościł rekordową liczbę 2723 firm, w tym - 911 spoza granic Włoch. - Od dwóch lat organizowany jest w imponujących oryginalną architekturą i funkcjonalnością obiektach centrum targowego Fiera Milano, które dysponuje powierzchnią ponad 250 tys. mkw. - podkreśla Małgorzata Michalska, dyrektor ds. marketingu w Grupie Buma. - Swoistą ciekawostką jest możliwość zakupienia biletów wstępu za pośrednictwem internetu. Na miejscu nie ma żadnych kas, a bilety wydają jedynie automaty.
Są to przede wszystkim targi dla branżystów. Dopiero w piątym dniu otwierają się podwoje przed normalną publicznością. - Z moich obserwacji wynika, że dominują trzy kategorie uczestników targów. Pierwszą z nich reprezentują producenci mebli z całego świata, drugą handlowcy, trzecią zaś - projektanci wnętrz. Zauważalna jest obecność osób, dla których wyszukane propozycje targowe, a także same ekspozycje stanowią inspirację dla własnej działalności - podkreśla Małgorzata Michalska.
Sześć ogromnych pawilonów usytuowanych jest w amfiladzie. Komunikację pomiędzy nimi ułatwiają ruchome chodniki. Zdaniem uczestników targów trudno o miejsce, w którym znaleźlibyśmy ekspozycje wystawiennicze równie atrakcyjnie zaprojektowane. Wystawcy bardzo rzadko korzystają bowiem z gotowych elementów. Każda z ekspozycji wykonana jest w oparciu o indywidualny projekt. Jakie rozwiązania designerskie zwracały uwagę w tym roku? - Moją uwagę zwróciło przede wszystkim wykorzystanie przy projektowaniu... żartu - mówi krakowska projektantka Ola Wołczyk. - W takich rozwiązaniach prym wiedzie znana włoska firma Moroso. Zauważyłam np. ławkę, która z odległości 10 metrów wyglądała, jak wyciosana z pnia drzewa. Gdy podeszłam bliżej okazało się, że mebel ten wykończony jest miękką gąbką, obitą materiałem z nadrukiem, który do złudzenia przypomina drewno. Inny ciekawy pomysł to sofa, wyglądająca, jakby była pokryta piękną, udrapowaną jedwabną tkaniną. Z bliska natomiast okazuje się, że sofa jest całkowicie płaska, a wspomniany efekt daje specjalny nadruk przypominająca draperię. Firma ta produkuje bardzo drogie meble. Ale jednym z zaskakujących rozwiązań przez nią zastosowanych było użycie dywanów, wyglądających na całkowicie zużyte. Po podobny pomysł sięgnęły również inne firmy, co świadczy o tym, że pojawiła się nowa tendencja we wnętrzarstwie.
W Mediolanie dominowały proste formy, choć wielu producentów prezentowało również meble klasyczne oraz antyczne. Wyroby zwracają uwagę jakością wykonania. - Większość mebli pozbawionych jest wszelkiej dekoracji. Na szeroką skalę wykorzystuje się natomiast właściwości tkaniny oraz sposobu szycia. Szwy są wykonywane bardzo precyzyjnie w przemyślany, niezwykle pomysłowy sposób. Wspomniane Moroso pokazało ogromną sofę, na której może spać czteroosobowa rodzina, pokrytą dżinsem, a zatem, wydawałoby się, materiałem całkowicie niemeblarskim - dodaje Ola Wołczyk.
Nową tendencją jest pojawienie się mebli, m.in. komód i szaf, wykonanych podobną techniką jak skrzynie profesjonalnych urządzeń akustycznych. Wiele nowoczesnych wyrobów meblarskich ma wyłącznie drzwi przesuwne. - Na targach pojawiły się również meble z metalu, m.in. regały wykonane niezwykle precyzyjnie z cieniutkiej blachy, które kompletnie nie sprawiają technicznego wrażenia, albo lakierowane na różne barwy, albo też zupełnie surowe - w zależności od koncepcji. Najczęściej meble te wykorzystywane są do zabudowy całych ścian. Podobały mi się meble z rozmaitych tworzyw, przezroczyste i oszałamiające śmiałymi barwami - stwierdza Małgorzata Michalska.
W tym roku targom mebli w Mediolanie towarzyszył salon oświetlenia EUROLUCE. Uczestniczyło w nim 174 wystawców z 25 krajów świata. - Szczerze mówiąc, nie zaważyłam na nim jakiegoś konkretnego, wiodącego nurtu. Z pewnością jest nim uproszczenie formy do minimum i niezwykłe dopracowanie szczegółu - podkreśla Ola Wołczyk. - Zwraca uwagę przeskalowanie niektórych form. Np. Artemide pokazała słynną lampę biurkową, która ma... 3 metry wysokości. Można ustawić ją na środku i oświetlić dokładnie całe pomieszczenie. Moją uwagę zwróciły również pomysły związane z ciekawym wykorzystaniem przewodów, często takich, które kojarzą się z urządzeniami technicznymi o pomarańczowej barwie. Widziałam też taką lampę, jaka służy do oświetlenia kanału w garażu, "ubraną" w piękny abażur. Ciekawy efekt dają rozmaite plecionki, wykonane z materiałów syntetycznych, których materiał ocenić można dopiero po obejrzeniu z bliska.
Targi w Fiera Milano mogą być spokojne o przyszłość. W tym roku ekspozycje targowe obejrzała rekordowa liczba ponad ćwierć miliona zwiedzających.
(JM)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski