Trener Wisły Werner Liczka oglądał spotkanie reprezentacji Polski z Albanią w telewizji. Patrzył na nie pod zupełnie innym kątem, bardziej interesu prowadzonego przez siebie zespołu klubowego niż naszej drużyny narodowej.
- Liczyłem każdą minutę pobytu piłkarzy Wisły na boisku - przyznał czeski trener. - Nie ukrywam więc, że byłem zadowolony, gdy po pierwszej połowie zszedł Tomasz Frankowski, a po godzinie spotkania - Maciej Żurawski.
- Czy również Pana zdaniem Maciej Żurawski stał się pierwszoplanową postacią reprezentacji nie tylko zresztą dlatego, że strzela gole?
- Co do tego nie mam wątpliwości. Szkoda natomiast, że był przeziębiony, bo dochodził już do bardzo wysokiej formy. Mimo przerw w treningach w kilku ostatnich meczach Wisły grał naprawdę bardzo dobrze. Myślę, że pomoże także reprezentacji w odniesieniu zwycięstwa nad Azerbejdżanem.
(SAS)
Dobrze, że wcześniej zeszli...
SASWerner Liczka
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.