Dociera pierwsza pomoc

POWIAT DĄBROWSKI. Polonia na Węgrzech organizuje zbiórkę żywności i środków czystości dla poszkodowanych z powiatu dąbrowskiego.

- Już docierają do nas pierwsze faksy z pozytywnymi odpowiedziami. Kilkanaście samorządów i instytucji zadeklarowało pomoc. Teraz konieczne jest jeszcze uregulowanie prawne tej formy pomocy. Pamiętajmy, że jest to okres wakacji, więc pewne decyzje mogą zapadać z opóźnieniem - mówi starosta Wiesław Krajewski.
Powiat zwrócił się również z prośbą o pomoc do swoich zagranicznych partnerów. Już pozytywnie odpowiedział na ten apel samorząd XVIII Dzielnicy Budapesztu, z którym powiat dąbrowski współpracuje od wielu lat. W przyszłym tygodniu na Węgry wyjedzie 46 - osobowa grupa dzieci z terenów dotkniętych powodzią. Pobyt dzieci sfinansuje Polonia węgierska, natomiast koszty przejazdu pokryją samorząd powiatowy i urząd marszałkowski.
Ponadto Polonia na Węgrzech organizuje zbiórkę żywności i środków czystości dla poszkodowanych mieszkańców powiatu dąbrowskiego. Wstępnie zorganizowanie kolonii dla dzieci zadeklarował również drugi z partnerów powiatu dąbrowskiego - samorząd miasta Roding w Niemczech.
Być może pomoc do Powiśla Dąbrowskiego dotrze również z miast, które miały wziąć udział w międzynarodowej imprezie "Tańcząca Europa". Przedsięwzięcie, z udziałem zespołów taneczno - muzycznych z Niemiec, Polski, Rumunii, Słowacji, Węgier i Włoch, miało odbyć się na przełomie lipca i sierpnia.
- Z uwagi na powódź zdecydowaliśmy się odwołać imprezę. Zostało to przyjęte ze zrozumieniem ze strony samorządów, które miały w niej uczestniczyć. Zdecydowaliśmy, że odbędzie się ona w przyszłym roku - dodaje starosta. Samorząd powiatowy czeka również na pomoc w związku z apelem, z którym starosta zwrócił się na antenie TVP Kraków.
Pomoc dla mieszkańców i zwierząt gospodarskich napływa do gminy Szczucin. Samorząd otrzymał część środków z Urzędu Wojewódzkiego na zapomogi dla osób, które ucierpiały podczas powodzi. Pomocy poprzez parafie udziela również Caritas. Gmina otrzymuje również pomoc w postaci paszy dla zwierząt. Pomocy udzieliły w tym zakresie Izba Rolnicza i Urząd Wojewódzki.
- Otrzymujemy także spontaniczne propozycje pomocy od firm, osób i samorządów, które proponują nam zboże i siano. Jednak, jeśli konieczne jest ich przewiezienie z odległych stron Polski, wiąże się to ze znacznymi kosztami, na które nie możemy sobie pozwolić - mówi burmistrz Szczucina, Jan Sipior. Pomoc dla Szczucina zadeklarowały m.in. firmy z Białegostoku i Radomia. Wczoraj miał dotrzeć transport paszy ze Spytkowic.
Jak podkreśla burmistrz, jest to ważna pomoc, ale wciąż niewystarczająca. Najważniejsze jest to, by naprawione zostały urządzenia, które uchronią gminę przed kolejnymi powodziami lub zminimalizują ich skutki.
- Otrzymaliśmy konkretne obietnice związane z remontami przepompowni, kanału melioracyjnego, zbiornika retencyjnego w Narożnikach i sieci rowów melioracyjnych. Na początek potrzebna jest fachowa ocena potrzeb, tak, by odpowiednio zaprojektować te urządzenia. Na wykonanie prac mają być przekazane pieniądze z budżetu państwa i województwa. Premier Donald Tusk zapowiedział kolejną wizytę we wrześniu, mam nadzieję, że do tej pory te działania zostaną zrealizowane - mówi burmistrz.
Obecnie największym problemem w gminie są komary i owady, które bardzo dokuczają ludziom i zwierzętom. Gmina wynajęła firmę, która prowadzi opryskiwanie terenów, jednak ich skuteczność jest uzależniona od pogody. Sprawdzone środki otrzymali do swojego użytku mieszkańcy.
Do Dąbrowy Tarnowskiej dotarła pomoc z gminy Kłomnice w województwie śląskim - ciężarówka wody mineralnej. Palety butelek zostały umieszczone w magazynie firmy Eurosan. Trwa ich rozprowadzanie rodzinom, które nie mogą korzystać z przydomowych studni.
Poza tym mieszkańcy gminy pomagają sobie nawzajem. Rolnicy, których gospodarstwa nie ucierpiały podczas powodzi przekazują paszę dla zwierząt tym, których zbiory zostały zniszczone. W kościołach trwają zbiórki pieniędzy dla powodzian, pierwsze fundusze są już rozprowadzane przez parafie dla osób, które poniosły największe straty. Kolejne zbiórki datków prowadzone będą w najbliższą niedzielę. Znacznej pomocy udziela Caritas, przekazując artykuły spożywcze i środki czystości.
- Z własnych środków gmina zapewniła wywiezienie zniszczonych sprzętów na wysypisko. Sfinansowaliśmy przeprowadzenie dezynfekcji w obejściach. Osoby, które nie miały się gdzie zatrzymać mogły skorzystać z hotelu przy szpitalu, mieli również zapewnione posiłki w "Betanii". Zapewniliśmy również prowizoryczne biuro dla pracowników firm ubezpieczeniowych, by mogli szybko dotrzeć na miejsce i oszacować straty - wymienia zastępca burmistrza Dąbrowy, Marek Minorczyk.
W Dąbrowie i sąsiednich miejscowościach potrzeby poszkodowanych są bardzo różne, zależą od zakresu zniszczeń. Na pewno przydadzą się sprzęty kuchenne, meble, pościel i koce. Konieczne będzie również zwalczenie owadów, ale jak podkreśla wiceburmistrz, skuteczne będzie dopiero wtedy, gdy równocześnie wykonane zostanie na wszystkich zalanych terenach. (BAJA)