MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Doczekali się forda

Ewa Tyrpa
Druhowie już nie muszą pożyczać starego żuka do przewożenia sprzętu. Mają nowy, lekki wóz (stoi z tyłu)
Druhowie już nie muszą pożyczać starego żuka do przewożenia sprzętu. Mają nowy, lekki wóz (stoi z tyłu) Fot. Archiwum
Piotrkowice Wielkie. Strażacy jeździli do pożaru końmi, cinquecento i pożyczonym żukiem.

Choć w Piotrkowicach Wielkich (gm. Koniusza) nie ma wielu groźnych zdarzeń, to sprzęt i pojazd pożarniczy jest druhom bardzo potrzebny. - Już nie zdarzają się pożary, ale od kilku lat pojawiają się nowe żywioły jak wichury i nawałnice. Wtedy wóz i sprzęt jest bardzo potrzebny na przykład do wypompowywania wody z piwnic - mówi Aleksander Szopa, naczelnik piotrkowickiej OSP, zrzeszającej 16 czynnych ochotników i siedmioosobową Młodzieżową Drużynę Pożarniczą.

Wszyscy świętowali przekazanie i poświęcenie nowego pojazdu. - Strażacy jeździli cinquecento, polonezem, a gdy trzeba było przewieźć sprzęt, to pożyczonym żukiem. Długo czekali na samochód pożarniczy i ich cierpliwość została nagrodzona. Dostali nowego, lekkiego forda - mówi Wiesław Rudek, wójt gminy, która do zakupu auta dołożyła 50 tys. zł. Tyle samo przekazał Zarząd Główny Związku OSP RP. Brakujące 16 tys. zł druhowie dołożyli z własnego funduszu. Ford pomieści sześciu druhów i sprzęt. Wójt chce pomóc piotrkowickiej jednostce w dodatkowym wyposażeniu forda. Ma na myśli m.in. defibrylator oraz zbiornik na 200 litrów wody do szybkiego natarcia. - Mamy przeszkolonych druhów do obsługi różnego sprzętu - podkreśla naczelnik Szopa.

- To ostatnia jednostka, która została wyposażona w samochód. W przyszłym roku planujemy wymienić na nowy stary wóz bojowy dla OSP w Wierzbnie, należącej do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego - zapowiada wójt.

Kierowcą w OSP w Piotrkowicach jest Leszek Duraj. - Fordem jeździ się doskonale. Prowadzenie go sprawia mi wielką przyjemność. Można powiedzieć, że spełniło się moje marzenie z dzieciństwa, kiedy każdy chłopak chce być strażakiem i kierowcą - mówi druh.

Włodzimierz Wiśniewski, senior w OSP wspomina czasy, gdy najpierw pompę ręczną woziło się do pożaru końmi udostępnianymi przez mieszkańców. Później było cinquecento, a do przewożenia pompy pożyczano żuka. Ostatnio strażacy jeżdżą starym polonezem. - Ford jest pierwszym nowym samochodem strażackim - podkreśla druh.

OSP w Piotrkowicach, gdzie prezesem jest Czesław Domagała, jest bardzo aktywna. Corocznie organizuje gminne zawody sportowo-pożarnicze. - W tym roku ich nie przygotowujemy, gdyż wszystkie jednostki będą zaangażowane w zabezpieczanie Światowych Dni Młodzieży - tłumaczy naczelnik. Dodaje, że OSP nie stracą na przerwie w zawodach, bo rywalizacja na szczeblu powiatowym odbędzie się w przyszłym roku i gminne zawody zostaną wcześniej zorganizowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski