Po tragedii na Antałówce
(INF. WŁ.) Przeprowadzona przedwczoraj sekcja zwłok 11-letniego chłopca, który w niedzielę zmarł na basenie zakopiańskiej Antałówki, nie wyjaśniła przyczyn tragedii. Lekarze z krakowskiego Instytutu Medycyny Sądowej zarządzili dodatkowe badania histopatologiczne.
- Jeden z zakopiańskich lekarzy, który wieczorem tego samego dnia badał zwłoki, podał, że przyczyną śmierci nie było utonięcie. Prokurator zarządził sekcję zwłok, która ostatecznie miała wyjaśnić przyczyny śmierci - _mówi podinsp. Jan Szymański z zakopiańskiej KPP.
Podejrzewano zator mózgu lub nagłe zatrzymanie akcji serca. Matka, która razem z chłopcem była na basenie, przyznała, że miewał on ataki padaczki.
- _Niestety, lekarze z Instytutu Medycyny Sądowej w Krakowie po przeprowadzeniu sekcji nadal nie umieją podać bezpośredniej przyczyny zgonu - _powiedział wczoraj "Dziennikowi" Stanisław Staszel, zastępca prokuratora z Zakopanego. - Z tego wynika, że nie było to utonięcie. Przyczyny będą znane dopiero po przeprowadzeniu dodatkowych badań histopatologicznych, ale na wyniki trzeba będzie zaczekać około 30 dni._
(HAK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?