Dom prof. Estreichera znów ożył

Fot. Anna Kaczmarz

MUZEUM. Otwarcia willi po remoncie dokonał Zbigniew Kazimierz Witek, prezes TPSP

Otwarcia domu, przekształconego po czterech latach remontu w Muzeum Rodu Estreicherów, Strat Kultury i Rewindykacji, dokonał obecny prezes TPSP Zbigniew Kazimierz Witek.
Obiekt poświęcił ks. infułat Jan Kanty Gasidło, przekazując pozdrowienia od ks. kard. Stanisława Dziwisza, a wcześniej modląc się za duszę prof. Karola Estreichera i jego najbliższych, w tym żony Teresy.
Gratulacje i wyrazy uznania odbierał w imieniu kilkudziesięcioosobowego grona, które - jak mówiono "siłą woli i dobrym uczynkiem" - ów dom uratowało, prezes Witek także od wiceprezydent Krakowa Elżbiety Lęcznarowicz, jak i głównego konserwatora zabytków w kraju Tomasza Merty, którego list odczytała Urszula Horoszko z resortu kultury. Była w nim mowa m.in. o osobistej pasji prezesa Witka, który "z ogromnym zaangażowaniem opracowuje i popularyzuje spuściznę Estreicherów".
A potem już zebrani - w tym prof. Stanisław Waltoś, który po prof. Estreicherze kieruje Muzeum UJ, Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego, prof. Adam Wsiołkowski, rektor ASP, prof. Jacek Purchla, dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury - mogli przyglądnąć się efektom remontu domu przy Sarnim Uroczysku. Teraz sam dom, jak i pamiątki po rodzinie Estreicherów - zdjęcia, meble, obrazy (Mehoffera, Wyspiańskiego), fotografie i bibeloty - będą mogły cieszyć i fachowców, i zainteresowanych dokonaniami prof. Karola Estreichera jun.
Otwarciu muzeum towarzyszy kolejne wydawnictwo TPSP, z dołączonymi dwiema płytami, na których zgromadzono 8 godzin filmów dokumentalnych poświęconych tak postaci i działalności Karola Estreichera młodszego, jak i historii przywracania świetności jego willi. (WAK)