Dom stanął na głowie

Nowy obiekt „rośnie” naprzeciwko zabudowań Kopalni Soli, na terenie, gdzie znajdował się nasyp kolejowy. W Wieliczce powszechna jest opinia, że novum powstaje za sprawą solnego przedsiębiorstwa. Kopalnia temu zaprzecza.

Pracownicy jej Biura Prasowego informują, że 20–arowa działka, gdzie budowany jest „dom” należy do kopalni, ale została ona wydzierżawiona prywatnej osobie na okres od początku kwietnia do końca października tego roku.

Nietypowa budowla budzi sporo emocji. Część mieszkańców uważa, że obiekt oszpeci miasto. – Dom do góry nogami nie pasuje do Wieliczki, nie ma nic wspólnego z jej górniczymi tradycjami. Poza tym – takie budowle to przeżytek – takie opinie można usłyszeć i w środowisku związanym z kopalnią i od osób z wielickiego magistratu.

Ale niektórzy widzą rzecz inaczej. – Ten obiekt przyciągnie zwiedzających, a każde proturystyczne przedsięwzięcie w Wieliczce do dobra sprawa – uważa wie­liczanin pan Andrzej.

W Polsce domy do góry nogami, w których zwiedzający mogą „chodzić po suficie”, znajdują się głównie w miejscowościach nad Bałtykiem. Symbolika takich budowli tłumaczona jest różnie. Jedni mówią, że to „obraz” czasów PRL–u, kiedy „wszystko było postawione na głowie”. Inni tłumaczą, że to alegoria współczesnego świata, w którym odwrócono system wartości.

Sprawa ma jeszcze inny wątek. Okazuje się, że w starostwie powiatowym nie wydano pozwolenia na budowę takiego obiektu. – Nikt nie złożył w tej sprawie wniosku, a powinien, bo przy tego rodzaju budowlach konieczne jest pozwolenie – mówi Bogdan Pasek, rzecznik starostwa.

Zgłoszenia o budowie nietypowego domu nie ma też w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Wieliczce. – Zweryfikujemy rzecz w terenie. Jeśli okaże się, że to samowola budowlana, podejmiemy stosowane kroki prawne – zapowiada inspektor nadzoru budowlanego Andrzej Jura.

[email protected]