Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domowe niebezpieczeństwa

Barbara Matoga
Pamiętajmy, by przed włączeniem pralki sprawdzić, czy nasz kot nie uciął sobie tam drzemki
Pamiętajmy, by przed włączeniem pralki sprawdzić, czy nasz kot nie uciął sobie tam drzemki fot. 123RF
Porady. Nawet przebywające wyłącznie w domu koty, mogą popaść w bardzo poważne, czasem śmiertelnie niebezpieczne tarapaty. Ale drobne i niekłopotliwe czynności znacznie zwiększą bezpieczeństwo naszego zwierzaka, a przy okazji i nam zapewnią spokój.

Zadzwonił telefon, więc Marta odłożyła igłę z nitką na stół. Po zakończeniu rozmowy okazało się, że igła zniknęła. Odnalazła się po kilku dniach – w jelitach kota, który połknął ja w czasie zabawy. Na szczęście, dzięki czujności opiekunów, operacja odbyła się na tyle szybko, że kocie życie udało się uratować.

W domu nagle zgasło światło, czuć było dym i swąd palącego się plastiku. Mieszkańcy byli na miejscu, więc pożar szybko opanowano. Ale sprawczyni tego zdarzenia, kotka Nika, nie przeżyła. Śmiertelnie poraził ją prąd, gdy przegryzła kabel od elektrycznej lampy.

Bęben pralki był już pełen bielizny, więc Aniela wsypała proszek, zamknęła drzwiczki i włączyła odpowiedni program. Nie zauważyła, że wśród prześcieradeł jej kot uciął sobie drzemkę. Po otwarciu pralki na ratunek było już za późno.

Często piszemy o niebezpieczeństwach, na jakie narażone są koty, wypuszczane na zewnątrz bez kontroli opiekunów. Ale i przebywające wyłącznie w domu koty mogą popaść w bardzo niebezpieczne tarapaty. Są to stworzenia ciekawskie, lubiące sprawdzić i wypróbować nowe przedmioty, a zarazem często zaszywające się w najdziwniejszych zakamarkach. Ich pomysłowość wydaje się nie mieć granic, dlatego z niektórych zagrożeń nie są w stanie przewidzieć nawet doświadczeni opiekunowie. Ale ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę pt. „życie z kotem”, powinni zapoznać się choćby z tym, które zdarzają się najczęściej.

Niedawno pisaliśmy o roślinach, które są dla kotów szkodliwe, lub wręcz trujące. Nie ulega wątpliwości, że powinny one zniknąć z „zakoconego” domu. Ale w kocim pyszczku mogą znaleźć się także inne rzeczy, których pozbyć się nie możemy. Nitka, sznurowadło lub sznurek, połknięte przez kota w trakcie zabawy, mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń jelit, a nawet do śmierci zwierzęcia. Niebezpieczne okazują się też zabawki – pewien kot udusił się, zaplątany w sznurek od tak popularnej kociej wędki z myszką.

Nieszczęściem może zakończyć się zabawa ze sznurkami od rolet lub torbą – plastikową lub nawet papierową – zaopatrzoną w tzw. uszy. W tym przypadku, oprócz możliwości uduszenia, istnieje ryzyko połknięcia fragmentów folii i związanych z tym komplikacji zdrowotnych. Zagrożeniem dla kociego życia i zdrowia są także niektóre środki czystości. Po wymytej takim środkiem podłodze spaceruje kot, a potem starannie wylizuje sobie łapki. Skutki bywają tragiczne.

O zagrożeniu, jakie stanowią okna pisaliśmy już wielokrotnie. Otwarte, niezabezpieczone okno lub balkon, to dla większości kotów nieodparta pokusa.

Wystarczy, że w pobliżu pojawi się ptak lub owad, by instynkt łowiecki dał o sobie znać. Co roku setki mruczków traci zdrowie lub życie z powodu skoku lub ześliźnięcia się z parapetu. Śmiertelnym niebezpieczeństwem grożą także okna uchylne. Człowiekowi może się wydawać, że niewielka, wysoko umieszczona szczelina niczym nie grozi. Nic bardziej błędnego. Kot, który postanowi wydostać się przez uchylne okno, wyskoczy na odpowiednią wysokość, zaczepi się pazurkami o ramę – i w większości przypadków ugrzęźnie w prześwicie.

Obsuwając się pod własnym ciężarem coraz niżej łamie kręgosłup, zgniata narządy wewnętrzne i wreszcie kończy życie w męczarniach lub – jeśli opiekunowie zareagują szybko – doznaje paraliżu. Podobne skutki może dać zakleszczenie się kota w przesuwanych drzwiach szafy lub przytrzaśnięcie go przez zamykające się nagle wskutek przeciągu drzwi i okna.

Zagrożeniem, z którego wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jest podniesiona klapa sedesu. Bo choć koty podobno nie lubią wody, wrodzona ciekawość każe im czasem zajrzeć do tego dziwnego urządzenia. Dorosły, sprawny kot, nawet jeśli ześlizną mu się łapki i wpadnie do środka, z reguły wydostaje się z tej pułapki. Ale kot o ograniczonych możliwościach ruchu (np. starszy, schorowany lub otyły), a przede wszystkim mały kociak, może się w sedesie utopić.

Nie wszystkie zagrożenia możemy przewidzieć, nie wszystkich da się uniknąć. Trudno w końcu usunąć z domu wszystkie wysokie meble, choć znam przypadek kota, który spadł z 2–metrowego regału i zginął na miejscu.

Nie da się także pozbyć kabli elektrycznych. Ale można je zabezpieczyć specjalnymi osłonami lub choćby spryskać preparatem odstraszającym koty. Niebezpieczne chemikalia trzeba przechowywać w zamkniętych szafkach, podobnie jak wszelkiego rodzaju torby, nici i sznurki. Przed włączeniem pralki zawsze należy sprawdzić, czy przypadkiem nasz kot nie uznał jej za znakomite miejsce na odpoczynek.

Pozostaje jeszcze problem zabezpieczenia okien. To już operacja bardziej skomplikowana i kosztowna, choć założenie anty–kocich siatek, dostępnych w sklepach zoologicznych nie jest drogie i skomplikowane. Zabezpieczyć można też uchylne okna – w sklepach są dostępne specjalne ograniczniki, dzięki którym kot nie jest w stanie zaklinować się w otworze.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski