Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domy spod igły

Redakcja
Australijczycy chcą żyć w pięknym otoczeniu, wśród bujnej przyrody, dom natomiast ma być funkcjonalny i przytulny. Planując przeprowadzkę, nie sięgają po foldery z rysunkami, lecz jadą do wybranego Centrum Konstruowania Domów. Tu czekają na nich domy spod igły, z pełnym wyposażeniem. Mogą w nich zamieszkać na próbę, przez kilka godzin. Podobne szanse rysują się przed Polakami. Pod Warszawą powstaje modelowe osiedle domków jednorodzinnych.

Pod Warszawą, 25 kilometrów od centrum stolicy, powstaje Wioska Budowlana

   Centrum Konstruowania Domów pod Sydney zwiedzał tarnowianin Krzysztof Rymanowski, prezes tarnowskiej Powszechnej Agencji Handlowej. W strukturze PAH mieści się tarnowska Stała Wystawa Budownictwa, wizyta w Australii była więc ukierunkowana. Na łamach "Dziennika" szef PAH dzielił się już wrażeniami, jakich doświadczył, zwiedzając kilkudziesięciohektarowe centrum położone w fantastycznej widokowo okolicy. Teren - objaśniał - wyznacza gmina, architekci i urbaniści planują osiedle, budowlani realizują projekty, a plastycy i dekoratorzy dopełniają dzieła, wyposażając domki jednorodzinne i wille w niezbędny sprzęt.
   W sydneyowskim centrum można podpatrzeć wszystkie etapy powstawania domów. W jednej części trwa przygotowanie do budowy, w drugiej budowa jest w trakcie realizacji, w trzeciej stoją już gotowe budynki, wymuskane, z wypielęgnowanym trawnikiem i firankami w oknach. To właśnie tutaj rodzina może pomieszkać na próbę. Jeśli dom

przypadnie do gustu,

mogą w nim zamieszkać na stałe, jeśli chcą jeszcze poczekać, mogą wybrać dom w trakcie budowy. Centrum Konstruowania Domów traktowane jest jako przyszła dzielnica. I taką się staje. Gdy budowa wszystkich domów zostanie zakończona, "przechodzone" domy, trochę przecenione (wyposażenie nie zniesie bezboleśnie tłumów zwiedzających), znajdują nabywców. Architekci i budowlani przenoszą się w inne miejsce, a stworzona z wielką starannością dzielnica przyjmuje nowych lokatorów. Na ich życzenie dobudowuje się później szkołę bar czy sklep.
   Sceptycy uważają, że

podobne przedsięwzięcie

nie jest w Polsce możliwe. Wymagałoby przecież np. zgodnej współpracy pracowni architektów i przedsiębiorstw budowlanych, fachowców innych branż, dziś skłóconych rywalizacją przetargową. Drugie spostrzeżenie - jak zabezpieczyć gotowy do zamieszkania dom? Wątpliwe, czy zwiedzając powielilibyśmy australijską zasadę - można wszystkiego dotknąć, wypróbować, niczego nie zabierając "na pamiątkę".
   A jednak próbę stworzenia centrum podjęto. Pod Warszawą, 25 kilometrów od centrum stolicy, powstaje

Wioska Budowlana.

   Jest to - jak zapewniają twórcy - stała wystawa budownictwa w nowej formule. Na 4-hektarowym obszarze powstanie 100 domów modelowych, we wszystkich technologiach budowlanych: tradycyjnej, szkieletowej, domów z bali, wykończonych pod klucz.
   Pewną część terenu przeznaczono na ekspozycję rozwiązań technologicznych - "od piwnicy po dach". Tu zajrzy każdy, kto buduje lub planuje budowę i chce poznać konkretne materiały i możliwości ich zastosowania. Ekspozycja zajmie 1 200 m kw. Przewidziano miejsce na księgarnię techniczną, oferującą wydawnictwa o tematyce budowlanej, a także katalogi z typowymi projektami domów. Dla zwiedzających, którzy dotrą tu z innych regionów kraju, przeznaczono hotel z 60 miejscami noclegowymi i restauracją. Ponieważ inwestor przewiduje szeroką promocję jakości w budownictwie i edukację fachowców, a także potencjalnego klienta sektora budowlanego, w wiosce wyodrębniono obiekt o charakterze konferencyjno-szkoleniowym z salami do prowadzenia seminariów i szkoleń.
   Wioska służyć będzie firmom budowlanym i deweloperskim, prezentującym konkretne mieszkania, producentom materiałów, indywidualnym klientom. Wioska ma być otwarta przez siedem dni w tygodniu. W dni robocze odwiedzą ją zapewne profesjonaliści, uczestniczący w kursach czy szkoleniach, w weekendy organizowane będą pokazy i prezentacje dla klientów, zainteresowanych poznaniem jak najszerszej oferty rynkowej w zakresie budownictwa jednorodzinnego.
   Tworzenie wioski w Urzucie trwało dwa lata, ale jak dowiedzieliśmy się, wszystko zmierza we właściwym kierunku. W maju zostaną postawione fundamenty pod pierwsze domy. Na razie wybrano drewno, bele, konstrukcje szkieletowe. Przewiduje się, że montaż potrwa do dwóch miesięcy i w lipcu do gotowych budynków wejdą zwiedzający.
   Wioska może powstać

w każdym innym miejscu.

To wielka szansa dla firm budowlanych, architektów poszukujących nowych zleceń, deweloperów, plastyków, dekoratorów wnętrz, producentów i handlowców specjalizujących się w wyposażaniu wnętrz. Nie mówiąc o przeciętnym człowieku marzącym o własnym domu. Potrzebny jest teren i chęć współpracy. Wiceprezydent Tarnowa Andrzej Sasak podziela ten pogląd i zapewnia, że inwestor, zamierzający realizować podobne plany, mógłby liczyć w Tarnowie na daleko idącą pomoc. Nie wyklucza się nawet bezpłatnego przekazania terenu.
   Podobne stanowisko wyraża starosta powiatu tarnowskiego Michał Wojtkiewicz. I on uważa, że nie byłoby problemu ze wskazaniem kilku hektarów na terenie powiatu pod lokalizację wioski.
   Projekt z pewnością zdopingowałby do współpracy firmy tej branży. Na razie ich największym problemem nie jest chęć do walki, lecz bieda. Biedzie zwykle towarzyszy agresja i niechęć, zniechęcenie. Tych uczuć nie okazują Australijczycy. Prezes Rymanowski, wspominając Australię, mówi o jeszcze jednym spostrzeżeniu - tam każdego obchodzi cudzy sukces. Reakcje są zawsze jednakowe i spontaniczne, wyrażone w mniej więcej tym tonie: jesteś fantastyczny, gratuluję, cieszę się, że zaszedłeś tak daleko... i każdy wraca do swoich zajęć.
Tekst i fot.
KRZYSZTOFA BIK-JURKOW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski