Dopiero po przerwie

Topór Tenczyn - Gród Podegrodzie 3-1 (1-1)

   Topór: Rajski - Czarnota, Olszanicki, Malina, T. Druzgała - B. Paś, Bajak (90 Burtan), K. Paś (55 Gruszkowski), Toboła (80 Chlebek) - Z. Paś, Klimas.
   Gród: Rams - Fiut, Kumor, Zgrzeblak, Zieliński - Wajda, Plata, Kuęma, Mamala - Krupa (80 Łatka), Skirliński.
   Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem, chociaż miejscowi dwukrotnie byli bliscy uzyskania drugiego gola. W 5 min B. Paś oddał potężny strzał z 20 metrów i bramkarz gości z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Natomiast w 25 min K. Paś "ostemplował" poprzeczkę bramki przeciwnika. Miejscowi objęli prowadzenie w 17 min. Rzut wolny z 17 metrów wykonywał B. Paś, posyłając bezpośrednio futbolówkę do siatki Ramsa. Wyrównał w 40 min Wajda, zachowując się najprzytomniej w zamieszaniu, jakie powstało na polu karnym Topora i z 10 metrów posłał piłkę do świątyni Rajskiego. Po zmianie stron inicjatywę przejęli gospodarze, co zaowocowało dwoma trafieniami. Najpierw w 60 min w polu karnym nieprzepisowo zatrzymywany był B. Paś, a podyktowaną przez arbitra "11" na gola zamienił Olszanicki. Po kolejnych 10 min ponownie B. Paś dokładnie zagrał do Czarnoty, a ten nie miał większych problemów z umieszczeniem głową z odległości ok 10 metrów futbolówki w bramce Ramsa.
    (RL)