Miałem wtedy bardzo dużo kłopotów i problemów, a wszystko, co mogłem, co zależało ode mnie - już zrobiłem. Jutro było dla mnie „niczym”. Pozostawiałem jedynie przestrzeń na cud. W moim przypadku cud się wydarzył. Bez niego nie byłoby Paczki.
Tak więc ja się doczekałem, ale co z tymi, którzy nie mieli takiego szczęścia? Wracam do tematu: czym jest marzenie? Badając fenomenologicznie to zjawisko, odnajduję źródło i początek marzeń w duszy, a nie w wyobraźni. Marzenie zaczyna się od przeczucia, że będzie wyjątkowo, niezwykle, cudownie i sensownie.
Nie wiadomo jeszcze, jak to ma być, ale przeczucie już jest. Dopiero na drugim etapie, gdy ktoś otworzy się na to przeczucie, uruchamia się wyobraźnia. Przeczucie trzeba ubrać w obrazy. Przypomnijmy sobie Kolumba. Miał przeczucie, że istnieje nieodkryty ląd. Czy wiedział i przewidywał, jak będzie wyglądał?
Jakoś sobie to wyobrażał, ale do szalonej wyprawy „namówiło” go przeczucie. Marzenie. Ale istnieje jeszcze jedna prawidłowość: wielu ludzi potrafi marzyć, ale niewielu urzeczywistnia to, co przeczuwa. Z prostego powodu. Marząc, trzeba bardziej wierzyć w swoje przeczucie, niż w rzeczywistość. Dlaczego Kolumb dopłynął do Ameryki?… Dlaczego nie zawrócił, gdy było ciężko? Już wiadomo: marzenie było ważniejsze i silniejsze niż rzeczywistość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?