Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopłynąć do Ameryki

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek
Wiosna Biznesu. To już wiemy: biedni ludzie, do których trafiamy ze Szlachetną Paczką, nie mają marzeń. Dla nich dzień dzisiejszy jest na tyle trudny, że jutro wydaje się niemożliwe. Pamiętam również takie chwile w swoim życiu.

Miałem wtedy bardzo dużo kłopotów i problemów, a wszystko, co mogłem, co zależało ode mnie - już zrobiłem. Jutro było dla mnie „niczym”. Pozostawiałem jedynie przestrzeń na cud. W moim przypadku cud się wydarzył. Bez niego nie byłoby Paczki.

Tak więc ja się doczekałem, ale co z tymi, którzy nie mieli takiego szczęścia? Wracam do tematu: czym jest marzenie? Badając fenomenologicznie to zjawisko, odnajduję źródło i początek marzeń w duszy, a nie w wyobraźni. Marzenie zaczyna się od przeczucia, że będzie wyjątkowo, niezwykle, cudownie i sensownie.

Nie wiadomo jeszcze, jak to ma być, ale przeczucie już jest. Dopiero na drugim etapie, gdy ktoś otworzy się na to przeczucie, uruchamia się wyobraźnia. Przeczucie trzeba ubrać w obrazy. Przypomnijmy sobie Kolumba. Miał przeczucie, że istnieje nieodkryty ląd. Czy wiedział i przewidywał, jak będzie wyglądał?

Jakoś sobie to wyobrażał, ale do szalonej wyprawy „namówiło” go przeczucie. Marzenie. Ale istnieje jeszcze jedna prawidłowość: wielu ludzi potrafi marzyć, ale niewielu urzeczywistnia to, co przeczuwa. Z prostego powodu. Marząc, trzeba bardziej wierzyć w swoje przeczucie, niż w rzeczywistość. Dlaczego Kolumb dopłynął do Ameryki?… Dlaczego nie zawrócił, gdy było ciężko? Już wiadomo: marzenie było ważniejsze i silniejsze niż rzeczywistość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski