Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopuszczona kąpiel

EM
Jeszcze początkiem tego lata tutejsza stacja sanitarno-epidemiologiczna dopuszczała kąpiel jedynie w trzebińskim Balatonie. Woda w nim została uznana za najczystszą. Tego samego nie można było powiedzieć o pozostałych akwenach, które nie spełniały parametrów fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych. Przekroczone normy w przypadku tych ostatnich są najgroźniejsze dla ludzi.

W akwenach powiatu chrzanowskiego

 Zgodnie z najnowszą decyzją chrzanowskiego Sanepidu, w powiecie chrzanowskim kąpiel dozwolona jest w trzech akwenach wodnych: nad Balatonem i Kozibrodem w Trzebini oraz na Skowronku w Alwerni. Zakaz nadal obowiązuje w przypadku Chechła w Chrzanowie oraz gliniaka w Bolęcinie.
 Grażyna Kagan, kierownik Oddziału Higieny Komunalnej z Sanepidu w Chrzanowie nie ma wątpliwości, że ostatnie zagrożenie powodziowe w powiecie chrzanowskim mogło negatywnie wpłynąć na jakość wody.
 - Parametry fizyko-chemiczne mikrobiologiczne nieznacznie pogorszyły się nawet w Balatonie. Nie odbiegają one jednak w znacznym stopniu od norm i dzięki temu nie zagrażają osobom decydującym się na kąpiel - zapewnia kierownik Kagan. - Do oznakowania miejsc objętych zakazem zobowiązani są administratorzy i gospodarze zbiorników wodnych.
 Kąpieliskiem Chechło, gdzie od początku sezonu nie można się kąpać, administruje trzebińska spółka Complex. Już wcześniej zadbała ona o tablice informujące o zakazie. Takie same zostały również postawione niedawno przy akwenie w Bolęcinie zwyczajowo wykorzystywanym do kąpieli i nazywanym przez miejscowych gliniakiem. Jego gospodarzem jest gmina Trzebinia.
 Nadal nie znane są wyniki badań przydatności do spożycia wody z ujęć w powiecie chrzanowskim. Ostatnie zagrożenie powodziowe mogło mieć również negatywny wpływ na jej jakość.
 - Dotyczy to głównie ujęć w Mętkowie (gmina Babice), w Regulicach (gmina Alwernia), gdzie szkody wywołane nadmiernymi opadami deszczu były największe oraz w Brodłach (gmina Alwernia), którego ujęcie obejmuje również wody źródlane - mówi Grażyna Kagan. - Aby zapobiec epidemii, od samego początku zaleciliśmy gospodarzom ujęć chlorowanie wody. Traci ona w ten sposób walory smakowe, lecz dezynfekcja ta jest sprawdzonym już sposobem na utrzymanie w normie parametrów mikrobiologicznych.
 Jak zapewniają pracownicy Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chrzanowie, dokładne wyniki kontroli przydatności wody do picia z tych ujęć będą znane pod koniec tego tygodnia.
(EM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski