Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doświadczyć świata

ALG
W niewielkim pomieszczeniu panuje półmrok. Jeszcze przed wejściem słychać śpiew ptaków. Po otwarciu drzwi, czuć zapach lasu. Można położyć się na stojącym w kącie dużym wodnym łóżku, zamknąć oczy i poczuć się jak w środku puszczy.

W łyszkowickim Domu Pomocy Społecznej

Relaksuje i pobudza

   To tylko jeden z wariantów wykorzystania sali doświadczeń świata, którą w czwartkowe popołudnie oddano do użytku mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Łyszkowicach. - Sala będzie pełniła dwie zasadnicze funkcje: relaksującą i pobudzającą. Cele te są osiągane za pomocą światła, dźwięku, dotyku lub zapachu. Służą temu takie urządzenia, jak kolumna bulgocząca, światłowody, projektor "solar" czy łóżko wodne, którego kołysanie przywołuje wrażenia przypominające falowanie płodu - mówi kierowniczka działu opiekuńczo-terapeutycznego Iwona Perkowska.
   W łyszkowickim domu podkreślają, że z zamiarem uruchomienia podobnej sali nosili się od dawna. Podobne rozwiązania zostały podpatrzone w domach pomocy społecznej w krajach Beneluksu. Zawsze jednak brakowało na to pieniędzy. Urządzenie i wyposażenie sali było możliwe dzięki 23 tysiącom złotych otrzymanych z Urzędu Wojewódzkiego, pieniądzom z Fundacji DPS w Łyszkowicach oraz własnemu zaangażowaniu. - Nie chcieliśmy dokładnie naśladować innych rozwiązań. Mieliśmy własną koncepcję urządzenia sali. Postanowiliśmy wykorzystać sztuczne światło, miękkie tkaniny, odpowiednio dobrać kolorystkę. Wszystko to ma spowodować lepszy odbiór bodźców zewnętrznych przez naszych mieszkańców, czyli osoby upośledzone umysłowo, wzbudzić u nich pozytywne emocje - dodaje dyrektorka domu Barbara Zięba.

Kłopoty z kotletami

   Uruchomienie sali doświadczeń świata nie było jedyną okazją do zorganizowania czwartkowego spotkania. W tym samym budynku zamontowano ostatnio również system ostrzegania przeciwpożarowego. Wprawdzie montowania podobnych urządzeń przepisy wymagają w przypadku placówek, w których zamieszkuje powyżej 100 osób, a w łyszkowickim domu ta liczba oscyluje wokół 96-98, to jednak zdecydowano się na jej montaż. - To pierwszy krok w kierunku standaryzacji naszej placówki. System mogliśmy zainstalować dzięki środkom otrzymanym z Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego. Projekt instalacji, zakup urządzeń i ich montaż kosztowały 50 tysięcy złotych. Do tego dojdą nam jeszcze wcale niemałe koszty bieżącej konserwacji systemu - mówi kierowniczka działu techniczno-administracyjnego Małgorzata Gluzicka.
   Instalacja składa się z czujników reagujących na zadymienie i wzrost temperatury. W razie wykrycia czynnika mogącego oznaczać zagrożenie pożarowe, uruchamiają się syreny alarmowe. - Instalacja działa bez zarzutu. Jak tylko zaczynamy smażyć w kuchni kotlety, syreny pięknie wyją - żartuje dyrektor Barbara Zięba. Salę doświadczeń świata i nową instalację alarmową poświęcił wczoraj proboszcz parafii Koniusza ks. Adam Możdżyński.
   Ostatnim punktem czwartkowych uroczystości w Łyszkowicach był bal karnawałowy, na który mieszkańcy domu zaprosili wszystkich swoich gości...
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski