Dotknięty Paktofoniką

Leszek Dawid podczas premierowych wywiadów Fot. Tomasz Cichocki

FILM. "Jesteś Bogiem" to oczekiwany od blisko dekady film o legendarnej grupie "Paktofonika", która na zawsze zmieniła oblicze polskiego hip-hopu

- Ta historia mnie poruszyła, dlatego chciałem zgłębić ten temat - opowiadał podczas premiery Leszek Dawid, reżyser filmu "Jesteś Bogiem". - Skontaktowałem się z Maćkiem Pisukiem nie dlatego, że chciałem zrobić ten film, ale dlatego, że chciałem z kimś o tym pogadać. Czasami, gdy doświadczysz czegoś, co cię dotknie, to musisz coś z tym zrobić.

- Odbyliśmy z muzykami bardzo długą rozmowę, pełną wątpliwości - wspominał na konferencji prasowej Maciej Pisuk, scenarzysta filmu. - Nie dziwię się, bo trzeba pamiętać, że to było mniej więcej rok po śmierci Magika, trudny okres, gdy Fokus i Rahim byli atakowani przez media. Dokładnie przewidywałem ich reakcję na taką sytuację, że oto pojawia się kolejny facet z Warszawy, który chce pogrzać się w cieple ich sławy, chce zarobić swoje kilka złotych na tej historii. Rozumiałem, że taki może być odbiór. Potem był długi proces, kiedy przekonywaliśmy się do siebie nawzajem. Skończyło się wielką przyjaźnią, która trwa do dziś.

Odtwórca głównej roli Marcin Kowalczyk tłumaczył: - Możliwość wcielenia się w postać Magika stanowiła dla mnie ogromne wyzwanie. Czułem, że spoczywa na mnie spora odpowiedzialność, związana ze stopniem wiarygodności w oczach fanów. Musiałem się jednak od tego wszystkiego zdystansować, skupiając się wyłącznie na przedstawieniu historii.

Zapytany natomiast o to, jak udało mu się okiełznać technikę rymowania, wyjaśniał z uśmiechem: - W łazience przy lustrze to jeszcze jakoś szło, natomiast na planie, w obecności raperów, nie było to dla mnie łatwe. Z grubsza wszystko polegało na zapamiętywaniu tekstu, odtwarzaniu go i stopniowym przyśpieszaniu.

Obecni na konferencji prasowej Rahim i Fokus, członkowie grupy Paktofonika, jednogłośnie stwierdzili, że obraz "Jesteś Bogiem" ujął znakomicie prawdziwego ducha tamtych czasów. Uważają, że choć jest to film fabularny i chronologia pewnych zdarzeń została nieco zmieniona na potrzeby scenariusza, to opowiada on w niezwykle szczery sposób o losach hiphopowych muzyków.

Film Leszka Dawida wchodzi na ekrany kin w najbliższy piątek.

Tomasz Cichocki