Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat Comarch Cracovii na 6 sekund przed końcem meczu z GKS Tychy

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Comarch Cracovia - GKS Tychy
Comarch Cracovia - GKS Tychy Andrzej Banaś
W rywalizacji Comarch Cracovii z GKS Tychy, goście prowadzą 2:1, ponieważ pokonali Comarch Cracovię w trzecim spotkaniu 3:2. Kolejny mecz we wtorek o godz. 19 w Krakowie.

Wyrównana pierwsza tercja

W meczu nie zagrał Filip Drzewiecki, kontuzjowany w ostatnim starciu, a w zespole gości Jean Dupuy, który otrzymał ostatnio karę meczu. Oba zespoły po drugim starciu złożyły protesty do PZHL, ale nie zostały one jeszcze rozpatrzone.

Po pierwszych wyrównanych minutach, tyszanie mieli okres gry w przewadze, ale go nie wykorzystali. Po nim strzelał groźnie Witecki, ale Pieriewozczikowa spisał się bez zarzutu. Krakowianie grali wysokim pressingiem, starając się paraliżować akcje rywali jeszcze w jego tercji. Tyszanie czasem kontratakowali, jak w 13 min, gdy Mroczkowski w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie trafił w bramkę. W rewanżu uderzał Csamango, ale Raszka pewnie odbił krążek. Podobnie jak w przypadku uderzeń Kapicy. „Pasy” miały więcej z gry, al enie potrafiły udokumentować tego bramkami. W końcówce jednak znów bliski szczęścia był Mroczkowski, posłał jednak „gumę” nad bramkę.

Przewaga "Pasów"

Druga odsłona zaczęła się od gry w przewadze, tym razem Comarch Cracovii. I ta przewaga została wykorzystana. Welsh wjechał przed bramkę gości i szczęśliwie skierował krążek do siatki. Po chwili Goodwin był bliski podwyższenia prowadzenia. W 28 min po kontrze „Pasy” mogły zdobyć gola, ale strzał Murphy’ego obronił Raszka. Co się jednak odwlecze… Sołowjow strzałem z bliska umieścił krążek w siatce. Gospodarze byli w natarciu – błysnął Nemec, ale błysnął też golkiper tyszan, broniąc jego uderzenie. Trwała ofensywa na bramkę gości. Ale rywale otrząsnęli się, zdobywając kontaktowego gola – Seed wrzucał „gumę” z linii niebieskiej, a stojący przed bramką P. Szczechura zmienił kierunek lot krążka i tak padł gol.

GKS Tychy odrabia straty

W trzeciej tercji obie strony grały bardzo uważnie. W 45 min uderzał Niemec, ale Raszka nie dał się zaskoczyć. Podobnie jak po strzale Ferrary. W 48 min z kolei słupek uratował gości po strzale Welsha. Po 2 min Kapica uderzał na bramkę, krążek odbił się od Raszki i wylądował na górnej siatce bramki! Zamiast tego, gola zdobyli tyszanie – Pociecha przymierzył w „okienko”. Mecz zaczął się więc od nowa. Gula próbował pokonać zasłoniętego bramkarza, ale nie udało mu się to. Potem Murphy próbował strzelić od „zakrystii” - bezskutecznie. Na 6 sekund przed końcem tyszanie wyprowadzili kontrę – strzelał Galant, Pieriewozczikow odbił krążek, ale wobec dobitki jeziorskiego był bezradny.

Kolejne spotkanie będzie transmitowane w TVP 3 Kraków oraz na stronie internetowej tvpsport.pl.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 2:3 (0:0, 2:1, 0:2)
Bramki: 1:0 Welsh (Sołowjow, Gula) 23, 2:0 Sołowjow (Welsh, Csamango) 28, 2:1 P. Szczechura (Seed, Mroczkowski) 34, 2:2 Pociecha (Komorski) 50, 2:3 Jeziorski (Galant) 60.
Cracovia: Pieriewozczikow – Dudas, Ignatowicz, Sołowjow, Welsh, Kapica – Kostromitin, Saukko, Oksanen, Nemec, Tiala – Gutwald, Doherty, Murphy, Goodwin, Ferrara – Gula, Saur, Brynkus, Jezek, Csamango.
Sędziowali: Paweł Breske, Krzysztof Kozłowski. Kary: 12-8 min. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1:2.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dramat Comarch Cracovii na 6 sekund przed końcem meczu z GKS Tychy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski