Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatopisarze odzierają Nową Hutę ze stereotypów

Urszula Wolak
Łaźnia Nowa postanowiła „wziąć na warsztat” Nową Hutę
Łaźnia Nowa postanowiła „wziąć na warsztat” Nową Hutę fot. Anna Kaczmarz
Teatr. Zainspirowani dzielnicą uczestnicy warsztatów w Teatrze Łaźnia Nowa napisali dramaty. Świeże pomysły mają odczarować miejsce kojarzone z zastojem.

Gorsza, historycznie zdegradowana, przesiąknięta marazmem społecznym - to najczęściej przytaczane, stereotypowe określenia Nowej Huty. Znajdujący się w krakowskiej dzielnicy Teatr Łaźnia Nowa postanowił zmienić ten krzywdzący wizerunek.

W ramach projektu „Nowa Huta - moja miłość” zorganizowano warsztaty dramatopisarskie dla każdego. Zajęcia odbywały się pod okiem najwybitniejszych polskich dramatopisarzy i dramaturgów: Artura Pałygi, Szymona Bogacza, Jolanty Janiczak, Mateusza Pakuły, Jarosława Jakubowskiego i Jakuba Roszkowskiego. Podczas spotkań profesjonaliści wybrali szóstkę młodych adeptów dramatu. Stworzyli oni własne teksty, opisujące bogatą historię dzielnicy, ale również, a nawet przede wszystkim - na co zwracają uwagę organizatorzy warsztatów - poszerzające nonowohucki kontekst.

- Profesjonalni dramaturdzy są zadowoleni z efektów prac, jakie osiągnęli ze swoimi uczniami. Ale czy twórcom dramatów udało się wyprzeć stereotypowe wyobrażenia na temat Nowej Huty? To bardzo trudne zadanie, bo stereotypy mają to do siebie, że są wszechobecne i niełatwo się ich wyzbyć - mówi Bartosz Szydłowski, dyrektor Teatru Łaźnia Nowa.

Dramatów posłuchamy dziś i jutro. Nieraz, jak zwraca uwagę Szydłowski, Nowa Huta była tylko pretekstem do stworzenia opowieści. Czytanie tekstów dramatycznych zaplanowano obok Teatru Łaźnia Nowa (os. Szkolne 26, sala 98). Wezmą w nim udział nie tylko twórcy, ale także aktorzy: Iwona Budner, Angelika Kurowska, Agnieszka Zieleziecka, Piotr Franasowicz, Ryszard Łukowski i Dominik Stroka. Zarówno w sobotę jak i w niedzielę zaprezentują oni trzy teksty. Czytania rozpoczną się godz. 16. Wstęp wolny.

Być może odkryjemy nieznane oblicze Nowej Huty, która przekształci się m.in. w rap--bajkę. Wszystko za sprawą kryminalnej legendy Nowej Huty, wykorzystanej w dramacie „Supernova Live” Sandry Szwarc (dziś, godz. 16). W jej dziele pojawi się plejada kolorowych postaci - rozgarnięty detektyw z Krakowa, piękna śpiewaczka z lokalnego baru „Meksyk”, psy uliczne oraz pokawałkowane ciała...

Interesująco zapowiada się również niedzielne czytanie „O Józku, który grał bigbit” Aliny Moś-Kerger. Sztuka dramatopisarki jest inspirowana postacią nowohucianina Józefa Krzeczka, kierownika muzycznego Czerwono-Czarnych, twórcy szlagierowych „Dwudziestolatków” i „O mnie się nie martw”. Te piosenki znają przedstawiciele kilku generacji w Polsce. Ale co wiemy o Krzeczku?

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski