FLESZ - W czasach koronawirusa jesteśmy lepsi, bardziej empatyczni
Sześcioro mieszkańców Dąbrowy (gmina Kłaj) w jednej chwili straciło dach nad głową. W parterowym budynku z poddaszem mieszkała rodzina z trójką małych dzieci (najstarszy chłopiec ma 9 lat) oraz starsza kobieta. Ich dom został zupełnie zniszczony. Małżeństwo z dziećmi znalazło czasowe schronienie u rodziny. Dla seniorki gmina Kłaj wynajęła lokum w hotelu.
„Pożar domu to niewyobrażalna tragedia dla mieszkańców. Tragedia, która w dobie epidemii odbiera dach nad głową i pozbawia bezpieczeństwa, azylu, w którym można się schronić. Ta przykra sytuacja niestety wydarzyła się w Dąbrowie (…). Pomimo szybkiej reakcji straży pożarnej spaleniu uległo całe poddasze wraz z częścią dachu (…). Zbiórka ma na celu pomóc rodzinie Pani Ani i Pani Krystynie w jak najszybszym powrocie do normalnego życia oraz odbudowie domu. Każda złotówka jest na wagę złota” - piszą strażacy z OSP w Dąbrowie i Szarowie na www.zrzutka.pl (https://zrzutka.pl/s2n45j), gdzie trwa zbiórka na „Pomoc ofiarom pożaru domu w Dąbrowie”.
Krzysztof Hytroś, prezes OSP Dąbrowa mówi, że szczęście w nieszczęściu, że do pożaru doszło w dzień, bo gdyby zdarzyło się to w nocy budynek spłonąłby do cna.
- Dom, w którym pojawił się ogień znajduje się blisko naszej remizy. Byliśmy na miejscu dosłownie po trzech minutach od zgłoszenia, jednak pożar był już rozwinięty. Gdy my prowadziliśmy akcję gaśniczą, dojeżdżały kolejne jednostki OSP, które zajęły się m.in. wynoszeniem rzeczy z parteru, dzięki czemu udało się uratować choć część dobytku mieszkańców – opowiada strażak.
W tym rejonie lokalna społeczność jest „od zawsze” zjednoczona, mieszkańcy wspierają się w trudnych sytuacjach. Druhowie z dwóch jednostek OSP zbiórkę na „zrzutce” założyli zaraz po pożarze (10 kwietnia). Darczyńcy nie zawiedli. Z pomocą pogorzelcom ruszyło wiele osób.
- Trwa epidemia, kryzys, ludzie tracą pracę, obawiałem się wyznaczyć dużej kwoty zbiórki. Dlatego daliśmy 10 tys. zł. Tymczasem 100 proc. kwoty zostało zebrane już po 18 godzinach od rozpoczęcia zbiórki! Teraz, po kilku dniach, jest już ponad 23 tys. zł. Mamy nadzieję, że uda się zebrać ok. 30 tys. zł. Takie pieniądze wystarczyłyby na wykonanie nowego dachu, co jest marzeniem właścicielki zniszczonego domu – powiedział nam Krzysztof Hytroś.
Na dziś trudno oszacować, jaka kwota będzie potrzebna, by poszkodowane w pożarze rodziny znów miały własny dom. Pewne jest tylko, że niezbędne są duże pieniądze.
Nie wiadomo bowiem, czy dom można będzie odbudować, czy też konieczna stanie się jego rozbiórka (nie ma tu jeszcze decyzji nadzoru budowlanego) i wzniesienie nowego budynku.
- Zatrzymanie burmistrza przez CBA. Niepołomice w szoku
- Obwodnica Podłęża będzie dużo droższa i po terminie
- Powiat wielicki. Gminy pod ścianą. Opłaty za śmieci ostro w górę
- Wieliczka. Są razem od pół wieku. Otrzymali złote medale [ZDJĘCIA]
- Występy małych regionalistów oglądały tłumy! Zabrakło miejsc
- Wieliczka. Ogromny Park pod Baranem za ponad 6,6 mln zł. Rusza budowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?