Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drewniany kościół w Mogile przeszedł kurację gazem

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Kościół św. Bartłomieja Apostoła już bez „opakowania”. Czy całkowicie uporano się z owadami, będzie wiadomo za trzy lata
Kościół św. Bartłomieja Apostoła już bez „opakowania”. Czy całkowicie uporano się z owadami, będzie wiadomo za trzy lata Adam Wojnar
Istniało ryzyko, że fosforowodór spowoduje przyciemnienie złoceń i kolorów malowideł. Na szczęście tak się nie stało

Kościół św. Bartłomieja Apostoła w Mogile wyszedł już spod gazoszczelnych plandek, w które był w całości opakowany na potrzeby akcji dezynsekcji. Przypomnijmy, że zafundowano mu kurację fosforowodorem, która miała uratować zabytek przed kołatkiem i spuszczelem - owadami, które go zaatakowały. Bardzo toksyczny gaz uwalniał się z wyłożonych w świątyni płytek i wnikał w jej elementy, zabijając drewnojady drążące w nich korytarze. Szczelne opakowanie całego kościoła gwarantowało, że gaz skutecznie rozprawi się z owadami, będzie mógł działać na drewno również z zewnątrz.

- Wszystko świetnie się udało. Mamy nadzieję, że owady są wytrute, bo w momencie, kiedy wpuszczany był gaz, panowała najlepsza z możliwych pogoda: było bardzo ciepło - mówi arch. Małgorzata Leonowicz, koordynująca prace u Cystersów mogilskich. Jak tłumaczy, w gorące dni drewnojady intensywniej oddychają, a w efekcie łatwiej się trują. To dlatego fumigacji (czyli zwalczania szkodników za pomocą środków chemicznych) nie przeprowadza się w temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza, bo może być nieskuteczna. - Owady wtedy przysypiają i oddychają delikatnie - wyjaśnia Małgorzata Leonowicz.

Prowadzenie walki z drewnojadami przy odpowiedniej temperaturze pozwala więc sądzić, że owady udało się pokonać. Ale na razie nie da się tego stwierdzić na 100 procent, efekt nie jest widoczny gołym okiem. - Może się okazać za trzy lata, że są jakieś niedobitki, że któraś z larw tylko podtruła się, ale przeżyła. Gdyby tak się stało, wykonawca za trzy lata wróci i jeszcze raz przeprowadzi całą akcję - mówi Leonowicz.

Odpowiadających za zabytkowy kościółek cieszy też, że gaz nie wywarł wpływu na polichromie ani złocenia we wnętrzu. Wprawdzie wcześniej wykonano w kilku miejscach w kościele próby i okazało się, że fosforowodór nie zaszkodził dekoracjom. Jednak istniało pewne ryzyko, że podczas całej akcji gazowania spowoduje przyciemnienie złoceń i kolorów polichromii. Na szczęście nic takiego się nie stało.

Gdy świątynię już „odpakowano”, została przewietrzona. Wykonawca prac, firma Solinex z Wrocławia (ma 27-letnie doświadczenie, m.in. dotyczące kościołów), ponadto zabezpieczyła zabytek przed powrotem drewnojadów, natryskując go biobójczym preparatem.

Jutro w kościele odbędzie się spotkanie komisji konserwatorskiej, podczas którego planowany jest odbiór końcowy. - Wtedy będziemy się też chcieli dowiedzieć, czy i co powinno się jeszcze umyć we wnętrzu (na pewno będą myte posadzki) po zastosowaniu środka zabezpieczającego obiekt na przyszłość. Zwłaszcza że w kościele odbywają się głównie msze dla dzieci - zwraca uwagę Małgorzata Leonowicz. Dlatego też na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie do świątyni będą mogli wejść wierni i zwiedzający.

Jak już pisaliśmy, konieczność pilnego wykonania prac dotyczących kościoła św. Bartłomieja wynikała z obaw, że owady żerujące zniszczą malowidła we wnętrzu, a przede wszystkim rzeźbiony portal dębowy z 1466 r. To jedyny zachowany gotycki drewniany portal w Polsce i prawdopodobnie też jedyny w Europie.

Działania ratujące zabytek kosztowały ok. 50 tys. zł. Cystersi uzyskali na ten cel dotację Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, która pokryła 90 proc. kosztów prac.

Od przyszłego roku planowany jest remont tego kościoła. Każda przywieziona nowa deska ma zostać poddana gazowaniu, by wraz z nią nie trafił do kościoła żaden nowy owad.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 18

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski