MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drobni ciułacze na końcu kolejki

Redakcja
AMBER GOLD. Poszkodowani będą mogli odzyskać nie więcej niż 20 - 30 proc. kwot, które wpłacili, stanie się to nie wcześniej niż za rok czy dwa lata.

Ogłoszenie upadłości Amber Gold, choć spodziewane, nie jest dobrą informacją dla tysięcy osób poszkodowanych przez spółkę. Staną one bowiem na samym końcu kolejki po pieniądze z "piramidalnej" fortuny zgromadzonej przez Marcina P.

Wysokość majątku spółki Amber Gold szacuje się na ok. 100 mln zł.

Natomiast do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęło już 7200 zawiadomień od osób, które deklarują roszczenia w łącznej kwocie przekraczającej 354 mln zł. W tej sytuacji nikt raczej nie mógł spodziewać się ogłoszenia upadłości układowej, przy której władze Amber Gold musiałyby dojść do porozumienia ze wszystkimi wierzycielami spółki.

W czwartek sąd ogłosił upadłość obejmującą likwidację majątku spółki, czyli tzw. upadłość likwidacyjną. Przyjęcie takiego rozwiązania oznacza tyle, że do spółki wchodzi wyznaczony przez sąd syndyk, którego zadaniem jest sprzedaż majątku w celu zgromadzenia pieniędzy na zaspokojenie wierzycieli. Teoretycznie wszystkich tych, którym spółka Amber Gold była winna pieniądze. Sęk w tym, że drobni ciułacze staną na samym końcu kolejki po swoje pieniądze.

- Roszczenia zaspokajane będą według ściśle wyznaczonej przez przepisy kolejności. Najpierw regulowane będą należności związane z kosztami postępowania upadłościowego, zobowiązania wobec pracowników Amber Gold oraz należności dla Skarbu Państwa (podatki, ZUS). Dopiero w następnej kolejności realizowane będą roszczenia byłych klientów spółki, i tylko pod warunkiem, że po spłaceniu w całości zobowiązań z wyższych kategorii, pozostaną nadal środki do podziału - tłumaczy radca prawny Michał Trowski.

Osoby poszkodowane powinny przede wszystkim zgłaszać się do biura syndyka. Mogą też składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do prokuratury, polegającego na niezłożeniu w termine wniosku o upadłość. Ważne, żeby w tych zawiadomieniach domagać się od prokuratora zabezpieczenia swoich roszczeń na majątku osobistym Katarzyny P., która jako likwidator Amber Gold powinna złożyć wniosek o upadłość, jeśli majątek spółki nie był w stanie pokryć roszczeń wierzycieli (a tak było).

Co istotne, w tym przypadku osoby poszkodowane nie będą na końcu kolejki wierzycieli, tak jak dzieje się to w postępowaniu upadłościowym. Pytanie tylko, jaki majątek osobisty państwa P. prokuratura zdoła zabezpieczyć.

Tomasz Słomczyński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski